WEBVTT 00:00:15.801 --> 00:00:18.040 Dzisiaj jestem z Gdańska, Magda Beneda, 00:00:18.041 --> 00:00:23.560 graficzka, absolwentka SP na Wydziale Malarstwa i Grafiki w Gdańsku. 00:00:23.960 --> 00:00:27.020 Gdańszczanka, co często podkreślasz. 00:00:27.320 --> 00:00:29.460 Powiedz mi, dlaczego Magda, a nie Magdalena? 00:00:29.480 --> 00:00:31.480 Przecież oficjalnie to się mówi Magdalena. 00:00:31.530 --> 00:00:33.720 Ja tak się powinnam przedstawić chyba, Magdalena. 00:00:33.770 --> 00:00:37.160 Tak, no oczywiście. 00:00:37.210 --> 00:00:40.260 Faktycznie mam na imię Magdalena, ale od lat 00:00:40.360 --> 00:00:44.200 właściwie to zestawienie Magda Beneda funkcjonuje bardziej jako, 00:00:44.450 --> 00:00:48.840 jak mój pseudonim artystyczny jest krótszy i jakoś tak. 00:00:48.841 --> 00:00:51.880 Magdalena to moje prywatne imię. 00:00:51.980 --> 00:00:55.220 Mówisz pseudonim artystyczny, a ja czasem gdzieś tam czytałam, 00:00:55.221 --> 00:00:59.960 że ty mówisz, że ty jesteś wcale nie artystką, tylko że ty jakieś... Rzemieślnikiem. 00:00:59.961 --> 00:01:01.980 Rzemieślnikiem, no to zdecyduj się. 00:01:01.981 --> 00:01:06.400 No i to, i to. 00:01:06.401 --> 00:01:14.760 Natomiast, wiesz, no to pewnie ma wpływ to, że ja kończyłam rzeczywiście grafikę. 00:01:14.810 --> 00:01:18.694 A to jest taki fach dla mnie, oczywiście to jest 00:01:18.695 --> 00:01:23.460 połączenie sztuki i rzemiosła, bo jest to konkretny fach, 00:01:24.400 --> 00:01:32.400 wymagając znajomości warsztatu, techniki, no przeróżnych składowych. 00:01:32.450 --> 00:01:35.500 Natomiast ja niezwykle cenię rzemieślników 00:01:35.501 --> 00:01:39.960 i uważam, że to jest, no po prostu, to jest to coś fantastycznego, 00:01:39.961 --> 00:01:46.180 co ci ludzie tworzą i sama bym chciała pretendować do miana dobrej rzemieślniczki. 00:01:46.181 --> 00:01:49.900 Myślę, że niewiele jest osób, które nie znają twojej sztuki. 00:01:49.970 --> 00:01:55.720 Ona jest bardzo kolorowa, jest bardzo często związana z Gdańskiem, 00:01:55.795 --> 00:02:00.900 jest na obrazach, jest na torebkach, jest na szalach, filiżankach, 00:02:00.950 --> 00:02:05.340 chyba na tych filiżankach najczęściej widzę, choć ja mam też parasol. 00:02:05.390 --> 00:02:07.720 Ale jak gdybyś ty sama miała powiedzieć, 00:02:07.770 --> 00:02:11.640 co ty tworzysz, co ty malujesz, bo przecież też malujesz, 00:02:11.790 --> 00:02:16.860 a potem przenosisz to na różne przedmioty, to co to jest? 00:02:16.910 --> 00:02:19.460 No to dobre pytanie, co to jest. 00:02:19.480 --> 00:02:23.640 To jest taki mój świat, maluję swój świat. 00:02:23.790 --> 00:02:29.192 Właściwie maluję o sobie, o swoich wspomnieniach, swoich 00:02:29.292 --> 00:02:32.960 marzeniach, bo wszystko zawsze wychodzi od obrazu. 00:02:33.010 --> 00:02:38.460 Najpierw powstaje obraz, a potem ten obraz przenoszę na przedmioty użytkowe, 00:02:38.461 --> 00:02:41.240 czyli tu jakby w tym momencie zaczyna się to całe rzemiosło. 00:02:41.241 --> 00:02:44.080 - Produkcja. - Produkcja, tak, tak. 00:02:44.130 --> 00:02:49.440 Co jest zresztą niezwykle fascynującym procesem. 00:02:50.800 --> 00:02:58.800 Bardzo interesującym i nic nie odbiera wartościom artystycznym danego przedmiotu. 00:02:58.801 --> 00:03:02.760 No ty z tyzą swoją sztuką poprzez te przedmioty właściwie trafiasz pod strzechy. 00:03:02.810 --> 00:03:05.600 Bo pewnie ile tam osób miałoby twoje obrazy? 00:03:05.775 --> 00:03:08.020 - Tak, tak. - Okilżanki, różne rzeczy. 00:03:08.070 --> 00:03:11.740 Tak i to był mój cel. 00:03:11.815 --> 00:03:15.880 Również związany z promowaniem miasta, które kocham. 00:03:15.900 --> 00:03:22.320 I to jest, tak jak podkreślam, rzeczywiście wielokrotnie jestem gdańszczanką od zawsze. 00:03:22.420 --> 00:03:27.120 Miałam tam drobne epizody, przerwy, ale to były po prostu epizody. 00:03:27.170 --> 00:03:32.260 Natomiast ja kiedyś, przed laty, bo ja to już robię dosyć długo, 00:03:32.261 --> 00:03:38.580 tą sztuką użytkową zajmuję się już z dobrych prawie 20 lat. 00:03:38.581 --> 00:03:40.000 Oj, chyba więcej. 00:03:40.020 --> 00:03:46.500 No w każdym razie to się stąd wzięło, że ja miałam taki niedosyt 00:03:46.600 --> 00:03:50.200 pokazywania swojego miasta w taki inny sposób niż tradycyjny. 00:03:50.201 --> 00:03:54.760 No bo bursztyn wiadomo, tak? Ale ile można jakby rozdać bursztynu. 00:03:54.810 --> 00:04:01.700 Zdjęcia fajne, fantastyczne, ale jakby brakowało mi czegoś takiego pomiędzy. 00:04:01.950 --> 00:04:07.700 Czyli właśnie tej takiej filiżanki, jakiegoś tam apaszki, torby. 00:04:07.770 --> 00:04:10.700 Coś, co pójdzie, pójdzie, pójdzie, pójdzie w świat. 00:04:10.750 --> 00:04:13.320 I będzie to nasze miasto pokazywać. 00:04:13.321 --> 00:04:18.080 I to ja nawet miałam jakiś czas temu, teraz zarzuciłam, bo już jakby nie ogarniam, 00:04:18.081 --> 00:04:25.200 ale miałam taką zakładkę na swoim Facebooku "Porcelanowe podróże". 00:04:25.201 --> 00:04:28.240 Czyli badania prowadziłaś, tak? Gdzie one są? 00:04:28.241 --> 00:04:32.440 Tak, ale ludzie mi, to jakby wynikło samo od ludzi, 00:04:32.441 --> 00:04:37.440 którzy mi nagle zaczęli przesyłać zdjęcia z jakichś w ogóle wariackich miejsc. 00:04:37.510 --> 00:04:43.500 Z Japonii, z Australii i tam nagle filiżanka i Gdańsk i ktoś siedzi. 00:04:43.501 --> 00:04:45.400 A ty w domu masz te wszystkie przedmioty? 00:04:45.475 --> 00:04:49.820 Ty sama też chodzisz ze swoją torebką i swoją parasolką? 00:04:49.920 --> 00:04:51.140 Akurat w tej chwili nie mam tak. 00:04:51.141 --> 00:04:54.740 Czy ty po prostu chcesz, żeby to szło do ludzi, a u ciebie wieszą tylko obrazy? 00:04:55.240 --> 00:04:57.660 Nie, nie, ja korzystam z tego. 00:04:57.661 --> 00:05:00.427 Tutaj też, jeśli chodzi akurat o porcelanę, 00:05:00.439 --> 00:05:03.540 niezwykle ważne w tym jest ten cykl produkcyjny, 00:05:03.610 --> 00:05:07.220 fabryczny, to, że to jest produkowane farbami wszkliwnymi, 00:05:07.245 --> 00:05:12.440 czyli ludzie to mogą normalnie używać w zmywarce, w mikrofalówce, 00:05:12.441 --> 00:05:15.780 tak jakby takie nasze współczesne życie, tak? 00:05:15.781 --> 00:05:21.320 Bo sama wielokrotnie miałam takie, takie coś, że gdzieś znalazłam, dostałam, 00:05:21.520 --> 00:05:24.087 kupiłam jakąś fantastyczną rzecz, przedmiot, 00:05:24.162 --> 00:05:27.820 rękodzieło i potem bałam się używać, żeby, no tak? 00:05:27.870 --> 00:05:30.740 A mi chodzi o to, żeby po prostu wstawać do zmywarki 00:05:30.810 --> 00:05:34.360 i to jest codziennie z tobą, kubek w pracy stoi. 00:05:34.510 --> 00:05:38.540 To malarstwo i to, co robisz jest bardzo kolorowe. 00:05:38.615 --> 00:05:40.600 Powiedziałeś, że to jest twój świat, 00:05:40.650 --> 00:05:44.400 ale to jest trochę, na przykład Gdańsk, to jest trochę taki bajkowy Gdańsk, nie? 00:05:44.500 --> 00:05:47.580 Taki, który, którego nie ma. 00:05:47.680 --> 00:05:51.780 Znaczy on jest gdzieś w mojej głowie, on jest w mojej głowie. 00:05:51.880 --> 00:05:55.280 Oczywiście to jest takie trochę marzenie, 00:05:55.955 --> 00:05:58.400 taki świat idealny, którego nie ma. 00:05:58.420 --> 00:06:04.020 Im bardziej on jest paskudny, tym bardziej ja staram się go pokolorować. 00:06:04.021 --> 00:06:08.040 I ja tego bardzo potrzebuję, ale widzę też, że ludzie potrzebują 00:06:08.041 --> 00:06:12.180 i że na przykład osoby, które kupiły moje obrazy, 00:06:12.230 --> 00:06:16.300 potem przysyłają mi zdjęcie z domu albo z firmy, z biura 00:06:16.301 --> 00:06:20.940 i piszą, że o, tak fajnie, jak dzień się zacznie od koloru. 00:06:21.190 --> 00:06:24.340 Że no, ja myślę, że my wszyscy trochę tego potrzebujemy, 00:06:24.360 --> 00:06:28.800 a ja w ogóle bez tego nie umiem żyć i kolor jest dla mnie niezwykle istotny. 00:06:29.450 --> 00:06:31.640 A Gdańsk to jest jakiś magiczny dla ciebie miejscu? 00:06:31.641 --> 00:06:33.000 Tak, absolutnie. 00:06:33.200 --> 00:06:34.840 Takie jakieś obrazy z dzieciństwa? 00:06:34.841 --> 00:06:36.800 Nie wiem, właśnie też koloryzujesz, 00:06:36.850 --> 00:06:39.120 bo one pewnie nie były te miejsca aż takie kolorowe. 00:06:39.170 --> 00:06:41.080 Ja właśnie ostatnio o tym myślałam, 00:06:41.081 --> 00:06:44.380 że w sumie ten obraz, mój obraz Gdańska z dzieciństwa, 00:06:44.381 --> 00:06:48.880 ja mieszkałam na, przez całe lata, aż do dorosłości mieszkałam na Rzeźnickiej, 00:06:48.881 --> 00:06:51.380 na rogu Rzeźnickiej i dawnej Leningradzkiej. 00:06:51.800 --> 00:06:55.660 Niedaleko Urzędu Skarbowego, Urzędu Marszałkowskiego, tak to dzisiaj można określić. 00:06:55.661 --> 00:06:58.340 Tak, tak, ale to były czasy, kiedy myśmy się bawili 00:06:58.440 --> 00:07:05.360 na zapleczu Kościoła Świętej Trójcy w ruinach i tam było świetne bazy do zabawy. 00:07:05.361 --> 00:07:10.120 Chodziłam do 67. obok Kościoła Świętego Petra i Pawła, 00:07:10.121 --> 00:07:15.120 który był właściwie ruiną, był zamknięty, tam tylko funkcjonowała taka kapliczka. 00:07:15.220 --> 00:07:19.538 Chodziliśmy na forty oczywiście i w ziemię na 00:07:19.558 --> 00:07:23.460 sanki i to było kompletnie jakby dziki kraj. 00:07:23.710 --> 00:07:30.700 Ale wiadomo, że oczami dziecka i potem młodej osoby, to wszystko jest zupełnie inne. 00:07:30.750 --> 00:07:35.400 I jakby potem przez te lata, tym bardziej, 00:07:35.401 --> 00:07:38.380 jakby robi na mnie wrażenie obserwowanie tego, 00:07:38.381 --> 00:07:43.680 jak to moje miasto się rozwija i jak jest po prostu, no fantastyczne. 00:07:43.730 --> 00:07:49.100 Ja przeszłam jakby z tym miastem wszystkie te etapy. 00:07:49.120 --> 00:07:55.400 Tak, kawał drogi, bo od zupełnej pustki i mówię jeszcze, 00:07:55.500 --> 00:08:02.480 w sumie sporej liczby ruin do tego, co jest dziś, europejskie piękne miasto. 00:08:02.580 --> 00:08:04.160 Powiedziałaś, do jakiej szkoły chodziłaś, 00:08:04.161 --> 00:08:05.720 nie wiem z kim tam chodziłaś, do podstawówki, 00:08:05.721 --> 00:08:10.140 ale do liceum, do tego samego liceum, do jedynki, chodziłaś z Maczkiem Kosycarzem. 00:08:10.141 --> 00:08:11.580 Maciek był młodszy ode mnie. 00:08:11.581 --> 00:08:16.220 Tak, z Maczkiem, z którym potem miałaś, założyliście razem galerię. 00:08:16.265 --> 00:08:21.720 My jesteśmy właściwie w takim czasie, gdzie jest piąta, pięć lat od śmierci Maćka. 00:08:21.920 --> 00:08:22.740 Brakuje? 00:08:22.840 --> 00:08:27.920 Oj, brakuje, ale nie tylko mnie brakuje, ale ludziom ogólnie brakuje. 00:08:27.970 --> 00:08:31.516 I wielokrotnie spotykamy się w galerii, bo galeria 00:08:31.566 --> 00:08:35.920 istnieje nadal, prowadzi ją teraz Hania razem ze mną. 00:08:36.020 --> 00:08:43.340 Są stali klienci, stali bywalcy. 00:08:43.440 --> 00:08:44.940 Myślę, że przede wszystkim, 00:08:44.960 --> 00:08:48.940 no bo jakby ten dorobek i spuścić na Maćka jest kontynuowana, 00:08:48.941 --> 00:08:53.280 natomiast brakuje Maćka z tym jego żalonym włosem, uśmiechem. 00:08:53.281 --> 00:08:57.560 I ja mówiłam ostatnio komuś, że jak tam jestem, to mam często wrażenie, 00:08:57.561 --> 00:09:02.400 że Maciek zaraz wpadnie z tymi torbami, aparatami, 00:09:02.700 --> 00:09:05.848 zagada, zagada i poleci, zaczepi kogoś, bo potrafił 00:09:05.849 --> 00:09:09.480 stać na progu i zaczepiać ludzi, z nimi rozmawiać. 00:09:09.530 --> 00:09:13.480 Więc ja myślę, że po prostu tego brakuje najbardziej, 00:09:13.500 --> 00:09:19.500 tej jego takiej żywiołowej energii, ale też takiej pasji, bo Gdańsk był dla niego, 00:09:19.550 --> 00:09:24.500 w ogóle Trójmiasto Pomorze, to była jego pasja i on miał ogromną wiedzę. 00:09:24.501 --> 00:09:27.780 Ja się od Maćka wielu rzeczy ciekawych dowiedziałam. 00:09:27.830 --> 00:09:32.160 On się tym po prostu interesował, żył tym. 00:09:32.210 --> 00:09:36.060 - To wróćmy do twojej sztuki i rzemiosła, 00:09:36.160 --> 00:09:38.660 bo faktycznie to w pewnym momencie trafia do fabryki, 00:09:38.860 --> 00:09:42.440 to co robisz, a wciąż malujesz? 00:09:42.460 --> 00:09:43.460 - Cały czas maluję. 00:09:43.461 --> 00:09:45.006 - Wciąż jesteś w takim procesie twórczym? 00:09:45.030 --> 00:09:47.940 - Tak, ja teraz tak się nawet trochę oddzieliłam, 00:09:47.941 --> 00:09:51.620 bo jakby zrobiłam z atelier Magda Beneda, 00:09:51.670 --> 00:09:54.012 przekształciło się w spółkę i na szczęście moja 00:09:54.062 --> 00:09:59.960 przyjaciółka przejęła ten cały proces właśnie, 00:09:59.985 --> 00:10:03.720 który zawsze był dla mnie najgorszym kamieniem u szyi. 00:10:03.770 --> 00:10:08.080 Nie, ale ten cały proces produkcyjny, zamówień, 00:10:08.081 --> 00:10:10.980 no czasy też są ciężkie, trzeba negocjować ceny, 00:10:11.000 --> 00:10:14.500 to naprawdę to nie jest moja jakby moja bajka, 00:10:14.501 --> 00:10:20.800 więc ja mam teraz wreszcie więcej czasu i możliwości, żeby skupić się na tym, co... 00:10:20.801 --> 00:10:22.820 - I co malujesz? 00:10:23.170 --> 00:10:26.400 - Życie. 00:10:26.401 --> 00:10:31.918 Życie, marzenia, wspomnienia, taki świat, którego 00:10:31.919 --> 00:10:36.120 właściwie już nie ma, a on jest w mojej głowie. 00:10:36.820 --> 00:10:40.460 - To ci daje spokój, jak malujesz taki kolorowy... 00:10:40.480 --> 00:10:44.120 - Tak, ja jestem w dzikiej rozpaczy w ogóle od dłuższego czasu 00:10:44.170 --> 00:10:49.520 i im bardziej jestem w rozpaczy, mówię o tym świecie zewnętrznym, 00:10:49.620 --> 00:10:53.400 im bardziej jestem w rozpaczy, tym bardziej, tym więcej maluję 00:10:53.401 --> 00:10:58.880 i sobie po prostu w tym... Znalazłam sobie taką swoją bańkę. 00:10:58.930 --> 00:11:01.640 - Czyli raczej szans na to, że w pewnym momencie zaczniesz malować 00:11:01.641 --> 00:11:03.820 black and white, białe i czarne, to raczej nie, 00:11:03.970 --> 00:11:06.120 bo to nie jest ten twój świat. 00:11:06.145 --> 00:11:09.640 - Nie, ja potrzebuję koloru i tak ja kocham przyrodę 00:11:09.660 --> 00:11:13.980 i teraz w ogóle przychodzi najfajniejszy czas w roku, 00:11:13.981 --> 00:11:21.680 bo przedwiośnie i wiosna, kiedy wszystko wyłazi i ten kolor się pojawia wokół. 00:11:21.780 --> 00:11:25.200 No i kolor mnie napędza i... 00:11:27.200 --> 00:11:30.260 Czarno-białe jest fajne, ale zostawiam to innym. 00:11:30.261 --> 00:11:33.340 - A masz czasem kryzys twórczy, że nie malujesz? 00:11:33.440 --> 00:11:35.820 Bo nie wiesz co, nie wiesz jak. 00:11:35.870 --> 00:11:38.800 - Nie, nigdy nie. - Czyli cały czas płodna artystka. 00:11:38.820 --> 00:11:41.480 - Znaczy po prostu nie umiem bez tego żyć, tak. 00:11:41.481 --> 00:11:45.600 Ja to robię całe swoje życie, właściwie nigdy nie robiłam nic innego, 00:11:45.700 --> 00:11:49.840 łącznie z dzieciństwem, kiedy, przynajmniej we wspomnieniach moich rodziców było to, 00:11:49.841 --> 00:11:55.480 że ja właściwie się nie bawiłam żadnymi zabawkami, tylko rysowałam. 00:11:55.481 --> 00:11:57.200 No to były dosyć średnieżne czasy. 00:11:57.201 --> 00:11:59.860 Tato przynosił z pracy, takie było arkusze, 00:11:59.960 --> 00:12:04.280 to się nazywało papier kancelaryjny i ołówki. 00:12:04.400 --> 00:12:09.260 I ja po prostu stosy tego zarysowywałam. 00:12:09.360 --> 00:12:12.280 Ja po prostu nic innego w życiu nie robiłam. 00:12:12.281 --> 00:12:13.300 Nie wyobrażam sobie. 00:12:13.301 --> 00:12:16.200 - A rodzice dawali ci taką wolną rękę? 00:12:16.350 --> 00:12:19.940 Czy nie mówili, co ty tam, czym ty się tam będziesz zajmować? 00:12:20.040 --> 00:12:23.240 Artysta to potem do gara nie będzie czego włożyć. 00:12:23.241 --> 00:12:25.660 - Nie, moja mama, co prawda przez chwilę miała, 00:12:25.661 --> 00:12:29.400 moja mama była lekarzem i miała przez chwilę taką nadzieję, 00:12:29.401 --> 00:12:33.720 że tradycja rodzinna działa szybko, ta nadzieja zgasła. 00:12:33.765 --> 00:12:35.860 Natomiast tato bardzo mnie wspierał, 00:12:35.861 --> 00:12:40.373 bo tato kiedyś marzył o tym, żeby studiować 00:12:40.374 --> 00:12:43.300 architekturę i nawet dostał się na tę architekturę, 00:12:43.301 --> 00:12:46.536 ale w czasach stalinowskich został z niej wyrzucony z 00:12:46.537 --> 00:12:49.600 wilczym bilatem i nigdy nie mógł tej architektury skończyć. 00:12:49.601 --> 00:12:53.500 Więc liczył trochę, wspierał moje rysowanie 00:12:53.501 --> 00:12:57.100 i no niestety tu matematyka stanęła na drodze 00:12:57.101 --> 00:13:02.340 i ja wiedziałam, że nigdy na tę architekturę nie będę się starać. 00:13:02.360 --> 00:13:07.120 Ale no jakby od szkoły podstawowej wiedziałam, co chcę robić. 00:13:07.520 --> 00:13:11.740 - A który taki moment w życiu był dla ciebie najtrudniejszy? 00:13:11.840 --> 00:13:14.860 - Mówimy o moim życiu prywatnym, czy o życiu? 00:13:14.861 --> 00:13:18.080 - Artystycznym, prywatnym. 00:13:18.130 --> 00:13:20.000 - Teraz są chyba takie momenty, 00:13:20.001 --> 00:13:23.360 bo ja za strasznie przeżywam wszystko to, co się dzieje. 00:13:23.361 --> 00:13:25.141 - To co się dzieje na świecie wokół nas, koło nas. 00:13:25.165 --> 00:13:29.560 - Tak, mam takie chwile, znaczy nie mówię już nawet o tych ostatnich latach, 00:13:29.580 --> 00:13:34.700 które też były dla mnie niezwykle zdumiewająco ciężkie 00:13:34.900 --> 00:13:39.060 i jakby czułam się obco. 00:13:39.135 --> 00:13:44.480 Natomiast teraz nie ukrywam, że mnie to zupełnie rozwala to, co się dzieje 00:13:44.481 --> 00:13:47.084 i staram się jakby trzymać na powierzchni, 00:13:47.085 --> 00:13:55.140 robić swoje, po prostu postanowiłam robić swoje, ale trudno udawać, że tego nie ma. 00:13:55.240 --> 00:13:58.140 Po prostu się panicznie boję tego, co się dzieje. 00:13:58.210 --> 00:14:01.680 Boję się, co będzie. Ja jestem też takiego pokolenia wychowanego 00:14:01.880 --> 00:14:09.920 w strachu przed wojną, w filmach o wojnie, bawiliśmy się przeciw czterech pancernych. 00:14:09.921 --> 00:14:14.620 Znaczy, no tak, bo wtedy ten temat był... - Wtedy ruiny. - Tak, wtedy temat... 00:14:14.670 --> 00:14:20.160 Ja a propos ruin, miałam takie przemyślenia, ponieważ na początku miałam, 00:14:20.260 --> 00:14:23.280 prowadziłam swoje atelier na szafarni w Gdańsku. 00:14:23.380 --> 00:14:26.320 - Która przez wiele lat była jedną wielką ruiną, prawda? 00:14:26.340 --> 00:14:28.920 - I miałam widok ze swojej galerii, miałam 00:14:29.020 --> 00:14:33.340 widok na Wyspę Spichrzów i w tle był ratusz. 00:14:33.490 --> 00:14:37.166 I potem, no, wszyscy narzekali przez wiele lat, że to jest 00:14:37.167 --> 00:14:41.940 kupa gruzów i ruin, ale ja teraz, ja miałam potem taką myśl, że 00:14:42.240 --> 00:14:44.980 oczywiście, no to jest moje osobiste zdanie, 00:14:44.981 --> 00:14:50.380 ale że powinno się zostawić część tych ruin i jakoś je zagospodarować. - Ku pamięci? 00:14:50.430 --> 00:14:53.080 - Tak, to znaczy jako taką przestrogę, 00:14:53.100 --> 00:14:55.427 bo ja też będąc wtedy często byłam u siebie 00:14:55.428 --> 00:14:58.060 w galerii, tam pracowałam, miałam pracownię. 00:14:58.110 --> 00:15:02.460 Jak przychodzili turyści, to był dosyć, to jest taki turystyczny rejon, 00:15:02.510 --> 00:15:07.920 czy zagranicy, głównie mówię teraz o tych opiniach o Gdańsku, 00:15:07.970 --> 00:15:11.020 to pierwsze co było, że ludzie nie mogli uwierzyć, że Gdańsk, 00:15:11.070 --> 00:15:14.540 bo byli na wystawie w ratuszu, widzieli Gdańsk po wojnie, tak? 00:15:14.590 --> 00:15:18.860 I jakby nie mogli uwierzyć, że to jest możliwe, że, 00:15:18.960 --> 00:15:22.300 tak, że pod tym morzu ruin jest takie miasto. 00:15:22.345 --> 00:15:24.320 Ja sobie pod to myślałam, kurczę, szkoda, że, 00:15:24.445 --> 00:15:29.460 no bo fajnie, że tam jest to tętni życie, ale co by szkodziło zostawić kawałek, 00:15:29.635 --> 00:15:32.233 fajnie to oświetlić, zagospodarować, zrobić tam stałą 00:15:32.234 --> 00:15:37.400 ekspozycję, żeby tych rozbawiony tłum jakby trochę tak, 00:15:37.975 --> 00:15:42.380 tak pokazać, tak, co to znaczy wojna i do czego to prowadzi. 00:15:42.430 --> 00:15:46.900 I teraz wydaje mi się, że właśnie tego brakuje, takiej refleksji. 00:15:47.300 --> 00:15:50.640 - Tak, tak, myśleliśmy, że wojna nigdy się nie powtórzy. 00:15:50.760 --> 00:15:53.940 No to zostawmy te smutne wątki. 00:15:54.140 --> 00:15:56.640 - Ale one są. - No tak, takie jest życie. 00:15:56.740 --> 00:15:59.560 Ta twoja sztuka, właściwie sztuka użytkowa, 00:15:59.660 --> 00:16:02.460 ona jest właśnie, sama powiedziałaś, w różnych krajach, 00:16:02.461 --> 00:16:04.720 w różnych miejscach, ale też firmy cię polubiły, prawda? 00:16:04.721 --> 00:16:07.580 No to jest, myślę, że to jest szczęście dla artysty, 00:16:07.680 --> 00:16:13.820 że może pracować dla firm, z tego są też i pieniądze, ale też fama, sława. 00:16:13.970 --> 00:16:17.080 Ty tak też pracujesz na zamówienie? 00:16:17.230 --> 00:16:19.100 - Ja pracuję na zamówienie. 00:16:19.120 --> 00:16:22.100 Ja pracuję na zamówienie i lubię pracować na zamówienie. 00:16:22.150 --> 00:16:28.640 Faktycznie, faktycznie te zlecenia od firm i biznesu prywatnego, 00:16:28.641 --> 00:16:31.180 ale też instytucji. - Gdańsk na przykład, prawda? 00:16:31.181 --> 00:16:34.240 - Też, tak, ale i nie tylko Gdańsk. 00:16:34.290 --> 00:16:40.280 One się jakby rozmnożyły i ja widzę, że firmy zaczęły doceniać 00:16:40.330 --> 00:16:46.960 takie upominki dedykowane, że jakby to już przestały być 00:16:47.080 --> 00:16:50.500 jakby przedmioty z katalogów, które przypływały w kontenerach, 00:16:50.501 --> 00:16:56.880 tylko coś robionego, dedykowanego dla nich, specjalnie oddający klimat. 00:16:57.030 --> 00:17:00.740 Bardzo fajnie pracowało mi się na dwa razy, 00:17:00.741 --> 00:17:06.200 robiłam obraz i porcelany dla Haba, dla bazy kontenerowej. 00:17:06.250 --> 00:17:08.742 Niezwykle ciekawe, w ogóle to jest bardzo 00:17:08.842 --> 00:17:12.060 malownicze miejsce, fajny kolor też tam jest. 00:17:12.610 --> 00:17:15.900 I takie przemysłowe klimaty też mnie, stoczniowe. 00:17:15.970 --> 00:17:20.080 No jest to jakby niezwykle fascynujący świat. 00:17:20.180 --> 00:17:23.160 A oni dostają coś, co jest dla nich specjalnie zrobione 00:17:23.161 --> 00:17:26.480 i nikt tego nie ma i nigdzie tego nie można kupić. 00:17:26.630 --> 00:17:33.880 - A ty które przedmioty, nie wiem, postaci, miejsca 00:17:33.881 --> 00:17:37.400 lubisz najbardziej z tej swojej bogatej sztuki? 00:17:37.500 --> 00:17:39.420 Jest coś takiego, co lubisz najbardziej? 00:17:39.470 --> 00:17:48.340 - Tak, ja mam kilka cyklu obrazów, tematów, które jakby systematycznie wracam do nich. 00:17:48.540 --> 00:17:52.120 No ptaki, to jest miłość wielka moja, 00:17:52.220 --> 00:17:57.920 ale ogólnie psy też, no sama mam dwa jamniki, zawsze miałam psy. 00:17:58.020 --> 00:18:05.520 Ale też kobiety, maluję dużo obrazów o kobietach, bo jest to temat mi bliski. 00:18:05.521 --> 00:18:07.540 - One w ogóle są takie ładne te kobiety. 00:18:07.541 --> 00:18:12.460 - Bo kobiety są ładne, wszystkie, niezależnie od wieku i wyglądu, 00:18:12.480 --> 00:18:18.340 kobiety są po prostu ładną, ładną istotą, ciekawą niezwykle. 00:18:18.390 --> 00:18:21.920 Maluję kobiety, miałam taki cykl z wanną, 00:18:21.970 --> 00:18:26.340 właśnie muszę do niego wrócić, bo już dawno ich nie malowałam. 00:18:26.341 --> 00:18:30.420 Wanna jest dla mnie takim śmiesznym mikroświatem, 00:18:30.470 --> 00:18:32.440 na który już teraz rzadko kto ma czas, tak? 00:18:32.441 --> 00:18:34.460 Kto ma czas siedzieć w wannie. 00:18:34.461 --> 00:18:37.480 - To prawda, mamy prysznic. 00:18:37.505 --> 00:18:40.760 - Lubię malować samoloty, bo lubię latać samolotem. 00:18:40.780 --> 00:18:42.806 - A ty też bardzo lubisz Francję, południe Francję, prawda? 00:18:42.830 --> 00:18:45.100 - Tak, tam mieszka moja córka od lat. 00:18:45.200 --> 00:18:47.120 - A malujesz Francję? 00:18:47.121 --> 00:18:51.340 - Ja maluję Francję, kolor jest w moich obrazach. 00:18:51.341 --> 00:18:53.760 Francję jako taki, mam taki respekt, 00:18:53.761 --> 00:18:56.580 to jest tak trochę, jak nigdy nie namalowałam zachodu słońca, 00:18:56.581 --> 00:18:59.800 bo wydaje mi się, że malowanie tego południa z tymi cyprysami, 00:19:00.150 --> 00:19:02.960 to już jakby zostawiłam mistrzom. 00:19:02.961 --> 00:19:04.980 - Słoneczników też nie będziesz malować? 00:19:04.981 --> 00:19:07.000 - Ani cyprysów, ani słoneczników. 00:19:07.100 --> 00:19:10.260 Ale ten kolor jest, bo ten kolor jest fascynujący, 00:19:10.280 --> 00:19:13.280 inny zupełnie, inne światło niż u nas. 00:19:13.780 --> 00:19:21.860 No i to ciepło i ogólnie jakby stan ducha, kiedy się tam jest, jest zupełnie inny. 00:19:21.861 --> 00:19:25.480 No i to jakby ten klimat jest w moich obrazach. 00:19:25.780 --> 00:19:29.500 - A o czym marzysz? Masz marzenia? 00:19:29.550 --> 00:19:32.885 - No wiadomo, marzę o tym, co pewnie większość 00:19:32.886 --> 00:19:37.540 z nas, o takim spokoju ducha i harmonii. 00:19:41.470 --> 00:19:44.120 Marzyłam o śniegu w tym roku, w zimie. 00:19:44.121 --> 00:19:48.140 Tylko dwa dni, poły czy trzy, bo lubię bardzo śnieg zimą. 00:19:48.315 --> 00:19:51.160 No marzę, żeby to trochę właśnie, 00:19:51.685 --> 00:19:55.180 ta nasza planeta troszkę odetchnęła z ulgą. 00:19:55.280 --> 00:20:00.200 A poza tym nie mam jakichś wielkich, ja już jestem na takim etapie 00:20:00.600 --> 00:20:03.712 fajnym bardzo życia, że ja już za niczym nie 00:20:03.732 --> 00:20:08.240 gonię i jakby nie jestem w żadnych zawodach. 00:20:08.241 --> 00:20:13.260 Co życie przynosi, to sobie biorę albo nie biorę. 00:20:13.760 --> 00:20:15.780 - I tak samo z twoją sztuką? 00:20:15.980 --> 00:20:17.500 - Tak. - Tak na spokojnie? 00:20:17.501 --> 00:20:18.520 - Tak. - Co przychodzi? 00:20:18.521 --> 00:20:21.540 - Ja w ogóle idę swoją drogą, całe życie idę swoją drogą. 00:20:21.541 --> 00:20:27.560 Nigdy nie weszłam w żaden taki system, powiedzmy. 00:20:27.561 --> 00:20:30.580 - A to w sumie jest taki przywilej, prawda, tak żyć? 00:20:30.630 --> 00:20:31.036 Tak, tak. 00:20:31.048 --> 00:20:32.721 I tak właśnie na swoich własnych zasadach. 00:20:32.745 --> 00:20:35.620 - Tak, to jest, oczywiście jest coś za coś, tak, no bo, 00:20:35.621 --> 00:20:39.640 ale też zależy, jakich to ktoś ma oczekiwania. 00:20:40.590 --> 00:20:44.660 Ja jestem, ja uważam, że jestem, mam wielkie szczęście w życiu. 00:20:44.810 --> 00:20:49.680 No jestem szczęśliwą osobą, która robi to, co kocha. 00:20:50.480 --> 00:20:54.700 I tak, jestem bardzo zadowolona ze swojego życia. 00:20:54.701 --> 00:20:56.720 - A córka poszła w twoje ślady? 00:20:56.721 --> 00:21:00.260 - Nie, córka nie poszła w moje ślady, syn poszedł w moje ślady, 00:21:02.080 --> 00:21:09.980 syn studiował projektowanie i zajmuje się grafiką taką bardziej 3D i online nowe. 00:21:10.080 --> 00:21:12.000 To już świat, którego ja w ogóle nie... 00:21:12.001 --> 00:21:16.020 - Chciałam zapytać, czy lepszy od ciebie, nie tak sprawniejszy od ciebie. 00:21:16.021 --> 00:21:18.840 - To jest inny w ogóle już, inny świat. 00:21:18.841 --> 00:21:22.060 Natomiast córka nie, córka prowadzi z mężem 00:21:22.160 --> 00:21:29.580 takie agroturystyczne obiekty na południu Francji. 00:21:29.600 --> 00:21:31.600 No i to zawsze chciała robić. 00:21:31.800 --> 00:21:37.120 Jakby wszyscy mamy takie poczucie, że każdy z nas robi dokładnie to, 00:21:37.470 --> 00:21:39.140 czego oczekiwała. 00:21:39.141 --> 00:21:42.160 - To wielkie szczęście, bardzo ci dziękuję za tę rozmowę i za to spotkanie. 00:21:42.161 --> 00:21:44.180 - To ja dziękuję za zaproszenie. 00:21:44.181 --> 00:21:50.200 - No i życzę nam obu, żeby ten świat był trochę bardziej kolorowy. 00:21:50.201 --> 00:21:52.062 - Chciałabym, wiesz, to jest jedyna rzecz, o której 00:21:52.063 --> 00:21:55.940 ja teraz myślę, czego nam jakby potrzeba tak naprawdę. 00:21:56.265 --> 00:21:57.960 - Dziękuję bardzo. - Dziękuję.