WEBVTT 00:00:00.050 --> 00:00:01.170 Dzień dobry państwu. 00:00:01.250 --> 00:00:06.610 Dzień dobry, Bardzo dziękujemy za te brawa, jeszcze nie zasłużone. 00:00:08.090 --> 00:00:12.970 Pan Jarosław Włodarczyk, wiceszef Press Clubu Ja się nazywam Magdalena Rigamonti, 00:00:13.050 --> 00:00:17.770 jestem dziennikarką Onetu i jestem też członkinią Press Clubu. 00:00:17.850 --> 00:00:23.890 Dziękujemy bardzo miastu Gdańsk, Fundacji Gdańskiej pani Tomasik za organizację tej 00:00:23.970 --> 00:00:27.170 wspaniałej imprezy, za organizację Tygodnia Demokracji i 00:00:27.250 --> 00:00:28.250 Lekcji Obywatelskich. 00:00:28.330 --> 00:00:32.930 To dla nas, dla klubu, ogromny zaszczyt, że możemy być w Gdańsku, mieście wolności, 00:00:33.010 --> 00:00:36.970 że możemy być z Wami, z młodzieżą, z nauczycielami i młodzieży, i 00:00:37.050 --> 00:00:38.370 nauczycielom, i nauczycielkom. 00:00:38.450 --> 00:00:40.250 Bardzo, bardzo dziękujemy. 00:00:40.330 --> 00:00:44.410 Dziękujemy też Danielowi Stenowi za za zaproszenie. 00:00:44.490 --> 00:00:45.490 No właśnie zaczynamy, co? 00:00:45.570 --> 00:00:51.530 Ja jeszcze tylko powiem, że za chwilę z Henrykiem Saską, absolutną 00:00:51.610 --> 00:00:56.570 legendą polskiej satyry, rysowania geniuszem. 00:00:56.650 --> 00:00:58.650 Naprawdę? Artysta Geniusz. 00:00:58.730 --> 00:00:59.970 Zaraz go poznacie. 00:01:00.050 --> 00:01:05.450 Magda chwilę z nim na początku porozmawia, żeby tak wprowadzić do warsztatu 00:01:05.530 --> 00:01:09.090 i zapraszamy Was bardzo też jutro. 00:01:09.250 --> 00:01:12.970 Większość z Was pewnie ma telefony komórkowe 00:01:13.050 --> 00:01:17.930 i nie wie jak się nimi posługiwać, albo jak inni kradną Wasz wizerunek i Wasze 00:01:18.010 --> 00:01:22.970 dane i pokażemy Wam jak się przed tym w miarę bronić 00:01:23.450 --> 00:01:26.610 i porozmawiamy o tym, jak się. 00:01:26.690 --> 00:01:30.810 Jak politycy różni ludzie robią was w konia. 00:01:31.650 --> 00:01:36.370 I w środę też będziemy mówić dalej o wolności słowa, ale będziemy też mówić o 00:01:36.450 --> 00:01:41.130 propagandzie wojennej i będziemy mieli gości z Białorusi i z Ukrainy. 00:01:41.210 --> 00:01:46.610 I na przykład będziemy się mogli dowiedzieć, co propaganda białoruska 00:01:46.690 --> 00:01:50.490 mówi o Polsce i jaki wy macie też obraz. 00:01:50.570 --> 00:01:55.530 Więc bardzo zapraszamy przez najbliższe dwa dni na te lekcje 00:01:55.610 --> 00:01:58.410 współorganizowane przez Press Club Polska. 00:01:58.490 --> 00:02:01.010 Gościem specjalnym będzie Krzysztof Kazimierczak. 00:02:01.090 --> 00:02:03.930 Dziennikarz z Poznania, przyjaciel Jarka. 00:02:04.010 --> 00:02:05.850 Ziętary, Jarka. Ziętary. 00:02:05.930 --> 00:02:07.370 Jarka. Został zamordowany. 00:02:07.450 --> 00:02:09.690 Miał zaledwie 23 lata. 00:02:09.770 --> 00:02:11.330 Na początku lat 90. 00:02:11.410 --> 00:02:15.450 Zamordowany i do tej pory ta zbrodnia nie została wyjaśniona. 00:02:15.530 --> 00:02:19.610 Dodam tylko to był dziennikarz poznański, dziennikarz, młody chłopak, niewiele 00:02:19.690 --> 00:02:26.170 starszy od was, który wszedł na odcisk złym ludziom i ci źli ludzie go zabili. 00:02:26.250 --> 00:02:27.930 I będziemy o tym rozmawiać. 00:02:28.010 --> 00:02:33.850 Dlaczego po 30 latach nikt za to nie został jeszcze ukarany? 00:02:33.930 --> 00:02:36.170 I jaka jest cena wolności słowa? 00:02:36.250 --> 00:02:41.730 Bo tak jak mówiła dzisiaj pani prezydent Dulkiewicz, demokrację doceniamy, 00:02:41.810 --> 00:02:43.210 jak jej zaczyna brakować. 00:02:43.290 --> 00:02:46.170 A trzeba się nauczyć doceniać ją, kiedy ona jest i o nią dbać. 00:02:46.250 --> 00:02:48.130 Podobnie jest z wolnością słowa. 00:02:48.210 --> 00:02:49.810 Wolność słowa. 00:02:49.890 --> 00:02:55.010 Wiecie o, tak a propos wiecie ile ludzi na świecie ma ten luksus jak wy, Że jest 00:02:55.090 --> 00:02:58.490 wolność słowa, że mogą mówić, co myślą. 00:02:58.570 --> 00:03:02.050 Zgadnijcie ile procent ludzi ma ktoś pomysł? 00:03:02.490 --> 00:03:05.890 15%. Co szósta osoba na świecie. 00:03:05.970 --> 00:03:10.810 5/6 ludzi nie żyje w krajach, gdzie nie ma wolności słowa. 00:03:10.890 --> 00:03:15.730 To jest wyjątkowy luksus i dar, który mamy i który trzeba bronić. 00:03:15.810 --> 00:03:16.890 Henryk Sawka. 00:03:16.970 --> 00:03:19.050 Zapraszam na scenę. 00:03:19.130 --> 00:03:21.090 Legenda. 00:03:24.170 --> 00:03:27.410 Henryk Sawka ma wolność słowa i wolność rysowania. 00:03:27.490 --> 00:03:33.050 Jest mistrzem mowy polskiej, bo jak sam mówi co nie dopowie, to rysuje, 00:03:33.130 --> 00:03:35.290 rysuje, a co nie. Rysuje. 00:03:35.370 --> 00:03:37.690 A co nie rysuje, to dopowie. 00:03:37.770 --> 00:03:38.810 Posłuchajcie. 00:03:38.890 --> 00:03:44.010 Zobaczcie jak komentuje rzeczywistość od wielu, wielu lat. 00:03:44.090 --> 00:03:46.050 Od ponad 40. Dobrze liczę. 00:03:46.130 --> 00:03:48.290 40 lat. Już rysujemy 40. 00:03:48.370 --> 00:03:49.850 Zawodowo. 00:03:49.930 --> 00:03:51.610 Zawodowo. 00:03:52.330 --> 00:03:53.170 4. 00:03:53.250 --> 00:04:01.410 84 5, bo w 5 zadebiutowałem w tygodniku IT.D. w 1975 roku, dokładnie w styczniu. 00:04:01.490 --> 00:04:06.850 Henryku, wstajesz rano, śledzisz co się dzieje w mediach i co? 00:04:06.930 --> 00:04:12.330 Mazak, cienkopis, ołówek w ruch i zaczyna się komentowanie rzeczywistości. 00:04:12.410 --> 00:04:14.970 Czy najpierw śniadanie satyryka? 00:04:15.050 --> 00:04:18.490 Właśnie. Czy ja mogę zdjąć marynarkę? 00:04:18.570 --> 00:04:20.410 Tak, tak, chciałem być elegancki. 00:04:20.490 --> 00:04:24.850 Wiecie, ja jestem od was o pół wieku starszy. 00:04:24.930 --> 00:04:27.730 To jest niewidoczne w każdym razie. 00:04:27.810 --> 00:04:32.370 Ale czuję się na 27, więc tylko oddychaj. Jestem starszy. 00:04:32.450 --> 00:04:35.250 Tak, od rana nasłuchuję. 00:04:35.330 --> 00:04:39.450 Przepraszam, czy ja mogę lekko pogłos ściągnąć z tego odsłuchu? 00:04:39.530 --> 00:04:41.890 Bo sam siebie sam siebie nie słyszę. 00:04:41.970 --> 00:04:45.290 Jakby tak troszkę zdjąć odsłuch. O. 00:04:45.370 --> 00:04:46.930 Bardzo dobrze. Więc ja. 00:04:47.010 --> 00:04:50.890 Więc ja wstaję rano i zaczynam nasłuchiwać. 00:04:50.970 --> 00:04:56.810 Włączam sobie Tok FM, które mam w sypialni, w pracowni, 00:04:56.890 --> 00:04:59.650 w kuchni i w samochodzie. 00:04:59.730 --> 00:05:00.850 No i słucham. 00:05:00.930 --> 00:05:04.690 Wypijam jedno espresso, drugie espresso, trzecie espresso. 00:05:04.770 --> 00:05:07.930 Uważam, że dla espresso warto było obalić komunę. 00:05:08.010 --> 00:05:10.450 Niektórzy twierdzą, że z innych powodów, ale. 00:05:10.530 --> 00:05:13.010 Ale dlaczego kawa po turecku? No właśnie. 00:05:13.090 --> 00:05:19.450 Dla mnie jest to wielka zdobycz, że mogę pić tę kawę z kawką. 00:05:19.530 --> 00:05:24.570 Tak sobie mówię zawsze i potem. 00:05:24.650 --> 00:05:26.530 I najlepiej pracuje mi się rano. 00:05:26.610 --> 00:05:30.330 Czyli po prostu, kiedy człowiek jest jeszcze w takim stanie 00:05:30.410 --> 00:05:34.450 Alfa taki nie do końca wybudzony, kiedy? 00:05:34.530 --> 00:05:37.690 Kiedy jeszcze niedokładnie kojarzy. 00:05:37.770 --> 00:05:43.970 I ważne są te pierwsze, takie pierwsze wrażenia ze świata zewnętrznego. 00:05:44.050 --> 00:05:48.490 Potem lekkie śniadanie wytrawne, absolutnie żadnych 00:05:48.570 --> 00:05:53.010 ciężkich rzeczy i rano pracuję. 00:05:53.090 --> 00:05:57.050 Od godziny 12:00 mój mózg już nie bardzo jarzy. 00:05:57.130 --> 00:06:01.330 Ja przepraszam, jednak ciągle, ciągle słyszę się tutaj. 00:06:01.410 --> 00:06:06.330 Może ja bym dostał jednak mikrofon do ręki, jeśli można. 00:06:07.170 --> 00:06:12.570 Bo za chwilę to za chwilę tu się wydarzy, A ja skorzystam z sytuacji, kiedy 00:06:12.650 --> 00:06:17.290 podmieniają mikrofon Henrykowi Sawce i powiem i zapytam Cię 00:06:17.370 --> 00:06:22.090 Henryku o to włączamy i zapytam Cię o to, bo żyjemy w 00:06:22.170 --> 00:06:25.770 czasach wolności słowa, jak powiedział Jarosław. 00:06:25.850 --> 00:06:31.930 Jak powiedział Jarosław Włodarczyk, jesteśmy w tej uprzywilejowanej grupie 15% 00:06:32.010 --> 00:06:35.850 ludzkości, która ma dostęp i żyje w świecie wolności słowa. 00:06:35.930 --> 00:06:39.730 Ale żyjemy też w świecie poprawności politycznej, w 00:06:39.810 --> 00:06:42.570 świecie baniek politycznych, obyczajowych. 00:06:42.650 --> 00:06:48.330 I jak jeszcze 10 15 lat temu, 20 lat temu tych ograniczeń było mniej. 00:06:48.410 --> 00:06:52.130 Teraz musisz się pilnować, żeby się nie wyśpiewać, żeby Musisz 00:06:52.210 --> 00:06:54.010 się pilnować, prawda? Muszę się pilnować. 00:06:54.090 --> 00:06:59.730 Bo wiecie, droga młodzieży, tak się kiedyś mówiło w moich czasach, droga młodzieży, 00:06:59.810 --> 00:07:01.130 dzisiaj się bardzo łatwo narazić. 00:07:01.210 --> 00:07:06.210 Niektóre moje rysunki jeszcze dziesięć lat temu by przeszły. 00:07:06.290 --> 00:07:13.850 Teraz już absolutnie przejść nie mogą, bo stałbym się jakimś bardzo 00:07:13.930 --> 00:07:15.450 niepoprawny politycznie. 00:07:15.530 --> 00:07:19.410 Nie mogę użyć słowa na m. 00:07:19.490 --> 00:07:25.370 Na przykład muszę powiedzieć Afroamerykanin albo albo 00:07:25.450 --> 00:07:31.170 na rdzennego mieszkańca Afryki mogę mówić afro, 00:07:31.250 --> 00:07:37.010 afro, afro, afro Afrykanin tak, afro, Afrykanin, afro Polak. 00:07:37.090 --> 00:07:42.610 W każdym razie nie można powiedzieć, nie można powiedzieć 00:07:42.690 --> 00:07:46.650 czegoś wbrew obowiązującej. 00:07:46.730 --> 00:07:49.010 modzie. 00:07:49.090 --> 00:07:50.890 Tak, tak, poprawności. 00:07:50.970 --> 00:07:52.650 Ale to jest też taki rodzaj mody. 00:07:52.730 --> 00:07:57.890 To jest jakiś taki rodzaj terroru. Na przykład. 00:07:59.010 --> 00:08:00.930 Wierszyk. 00:08:01.770 --> 00:08:06.970 Nie wiem, czy znacie taki wierszyk o takim chłopcu, który chciał się wybielić. 00:08:07.490 --> 00:08:10.490 Tak. No starszy elektorat wie. 00:08:10.570 --> 00:08:12.050 Nie wiem czy. 00:08:12.130 --> 00:08:14.290 Bo był elementarz Falskiego. 00:08:14.370 --> 00:08:17.090 I tam był taki taki wierszyk. 00:08:17.170 --> 00:08:18.730 I ja go mówię. 00:08:18.810 --> 00:08:20.810 Mówię parodię tego wierszyka. 00:08:20.890 --> 00:08:23.050 To dorośli rozumieją. 00:08:23.130 --> 00:08:25.690 Nie wiem, czy młodzież, ale spróbuję. 00:08:25.770 --> 00:08:27.290 Zrobiłem taką parodię. 00:08:27.370 --> 00:08:28.370 Prawdziwy Polak. 00:08:28.450 --> 00:08:29.890 Gdzieś w Polsce mieszka. 00:08:29.970 --> 00:08:32.250 Biało czerwony ten nasz koleżka. 00:08:32.330 --> 00:08:34.450 Mama mu mówi Napij się mleka. 00:08:34.530 --> 00:08:36.850 A on na stadion mamie ucieka. 00:08:36.930 --> 00:08:38.850 By tam ławeczki w gronie kiboli. 00:08:38.930 --> 00:08:43.010 Łbem swym rozwalać co rano zgolił. 00:08:43.290 --> 00:08:45.530 Banany rzuca na karne pole. 00:08:45.610 --> 00:08:48.530 Kiedy Polak strzela mu gole. 00:08:48.610 --> 00:08:50.490 Lecz mama kocha swojego synka. 00:08:50.570 --> 00:08:55.730 Bo niepodobny jest do murzynka o. No właśnie. 00:08:59.650 --> 00:09:00.930 A to jest dopiero wybrnięcie. 00:09:01.010 --> 00:09:02.690 A potem jeszcze zwykle dodaje. 00:09:02.770 --> 00:09:06.530 W Kielcach się bałem, w Kielcach się bałem. 00:09:06.610 --> 00:09:08.530 Dorośli wiedzą dlaczego. 00:09:08.610 --> 00:09:11.170 Ale potem dodaje Tak. 00:09:12.810 --> 00:09:15.490 Lecz Matka Polka nie pała wstydem. 00:09:15.570 --> 00:09:19.130 Mogło być gorzej. Mogło być. 00:09:20.730 --> 00:09:22.050 No właśnie. No właśnie. 00:09:22.130 --> 00:09:22.530 No właśnie. 00:09:22.610 --> 00:09:25.450 W Kielcach, proszę państwa, scyzoryk, scyzoryk tak na mnie wołają. 00:09:25.530 --> 00:09:26.930 Dlatego się bał. 00:09:27.010 --> 00:09:30.650 Henryk Sawka Natomiast Henryk, powiedz mi, bo ty mówisz o sobie Jestem 00:09:30.730 --> 00:09:33.210 satyrykiem, a ja myślę o Henryku Sawce. 00:09:33.290 --> 00:09:36.930 On jest satyrykiem, jest dziennikarzem, jest komentatorem politycznym. 00:09:37.010 --> 00:09:41.290 Bo ty mniej słowem, a bardziej rysunkiem komentujesz to, co w naszej sferze 00:09:41.370 --> 00:09:43.770 obyczajowej, w naszej sferze politycznej. 00:09:43.850 --> 00:09:47.490 Jak się politycy zachowują albo co z nami robią? 00:09:47.570 --> 00:09:48.730 Czujesz się trochę dziennikarzem? 00:09:48.810 --> 00:09:50.810 Czujesz się trochę tak, jak czuję się. 00:09:50.890 --> 00:09:54.850 Właściwie to czuję się bardziej takim socjologiem i psychologiem, 00:09:54.930 --> 00:09:56.930 bo czasem mnie pytają. 00:09:57.010 --> 00:09:58.330 Patrzę na twoje rysunki. 00:09:58.410 --> 00:10:01.170 Byłem na twojej wystawie i nie wiem, po której ty jesteś stronie. 00:10:01.250 --> 00:10:05.810 Ja mówię Słuchaj, taki sobie gryps wymyśliłem i często go 00:10:05.890 --> 00:10:11.330 opowiadam, że satyryk nie jest na prawo, satyryk nie jest na lewo, satyryk nie 00:10:11.410 --> 00:10:13.450 jest pośrodku, bo byłby symetrystą. 00:10:13.530 --> 00:10:16.850 Satyryk nie jest obok, Satyryk jest ponad. 00:10:16.930 --> 00:10:18.610 I coś w tym jest. 00:10:18.690 --> 00:10:24.050 To brzmi efekciarsko, ale naprawdę ja się momentami czuję, jakbym był jeszcze 00:10:24.130 --> 00:10:26.490 gdzieś tak z góry i patrzył na nas. 00:10:26.570 --> 00:10:31.530 Jak biolog patrzy na nas, na bakterie, Jak my się zachowujemy, jacy jesteśmy? 00:10:31.610 --> 00:10:35.090 Ja widzę te wszystkie zresztą trenuję na sobie. 00:10:35.170 --> 00:10:40.970 Ja patrzę na swoje pierwsze odruchy, że na przykład jest jakiś problem, 00:10:41.050 --> 00:10:42.730 nie wiem, uchodźczy czy inny. 00:10:42.810 --> 00:10:48.690 W pewnym momencie, jak widzę, nie wiem, obcokrajowca, to przez milisekundę. 00:10:48.770 --> 00:10:54.730 Jak jestem w Berlinie, to nie, ale w Polsce to takie machnięcie. 00:10:54.810 --> 00:10:57.770 Za chwilę rozum mówi nie, nie, no spokojnie, przecież też 00:10:57.850 --> 00:10:59.930 jesteśmy Europą, nie dziw się. 00:11:00.010 --> 00:11:05.690 Przecież za naszych czasów byliśmy wszyscy jednakowo rasowo. 00:11:05.770 --> 00:11:12.090 Także jeżeli człowiek czegoś nie przetrawi przez siebie, to to nie jest prawdziwe. 00:11:12.170 --> 00:11:15.530 Natomiast czy jestem dziennikarzem? 00:11:15.610 --> 00:11:20.650 Ja w ogóle zaczynałem rysowanie od kopiowania koni 00:11:20.730 --> 00:11:28.650 z książki o hodowli koni i dzisiaj mówię, że Konia i Lecha Wałęsę potrafię 00:11:28.730 --> 00:11:31.170 narysować z zamkniętymi oczami. 00:11:31.250 --> 00:11:35.370 No i mam nadzieję, kochani, że namówicie do tego Henryka Sawkę, a teraz ja. 00:11:35.450 --> 00:11:39.090 Bakterie i bakterie biologa Henryka Cofki. 00:11:39.170 --> 00:11:41.290 Było bardzo przyjemnie. 00:11:41.370 --> 00:11:44.610 Ale wiesz co? Dobrze mi się zrobiło. 00:11:44.690 --> 00:11:48.650 To powiem Wam jeszcze jeden wierszyk i mam nadzieję, bo słyszałem, że Brzechwa 00:11:48.730 --> 00:11:51.370 ma być wyrzucony z kanonu lektur. Tak? 00:11:51.450 --> 00:11:52.810 Tak, bo tak. Słyszałem, że. 00:11:52.890 --> 00:11:54.890 Są jakieś polonistki na sali. 00:11:54.970 --> 00:11:57.770 Ma być wyrzucony Brzechwa. 00:11:59.970 --> 00:12:01.450 Brzechwa. Brzechwa, Brzechwa? 00:12:01.530 --> 00:12:03.450 Bo a może Tuwim? 00:12:03.530 --> 00:12:05.930 Bo on też jest nieszczególnie lubiany. 00:12:06.010 --> 00:12:07.650 W każdym razie Brzechwa. 00:12:07.730 --> 00:12:11.370 Znacie taki wierszyk, Oleniu? 00:12:11.450 --> 00:12:14.170 Tak, tak. Tak więc ja go przerobiłem. 00:12:14.250 --> 00:12:24.090 Ale powiem Wam tylko krótko w parlamencie siedzi leń, nic nie robi cały dzień i tam. 00:12:24.170 --> 00:12:27.290 Przepraszam, a nie piłem kawy, a nie uchyliłem ustawy. 00:12:27.370 --> 00:12:28.730 I tak dalej, i tak dalej. Wyliczanka. 00:12:28.810 --> 00:12:35.090 I na koniec jest tak, że wszedł na mównicę, tylko ustami. 00:12:35.170 --> 00:12:36.570 Mlasnął. 00:12:36.650 --> 00:12:39.210 Chciał coś powiedzieć. 00:12:39.290 --> 00:12:41.930 Nie zdążył. 00:12:42.050 --> 00:12:44.010 Zasnął. Henryk. 00:12:44.090 --> 00:12:49.450 Śniło mu się, że czymś ogromnie się trudzi. 00:12:49.530 --> 00:12:51.250 Cicho. 00:12:51.330 --> 00:12:54.290 Może się nie obudzi. 00:12:54.370 --> 00:12:55.170 Proszę państwa. 00:12:55.250 --> 00:13:00.690 Henryk Sawka, znakomity rysownik, znakomity komentator. 00:13:00.770 --> 00:13:03.770 Na całą godzinę oddaje Henryka Sawkę. 00:13:03.850 --> 00:13:08.730 Wam dziewczyny i chłopaki, panie i panowie. 00:13:08.810 --> 00:13:12.330 Dobrze, to co mam powiedzieć na początek? 00:13:12.410 --> 00:13:15.290 Na początek Lech Wałęsa i koń. 00:13:15.370 --> 00:13:17.650 Moim zdaniem to musiałbym zamknąć oczy. 00:13:17.730 --> 00:13:20.290 Ja mogę udawać konia. 00:13:20.370 --> 00:13:22.050 Dobrze. W takim razie. 00:13:22.130 --> 00:13:25.090 Henryk Ja tylko dodam, że na koniec zostawimy 5 7 minut. 00:13:25.170 --> 00:13:28.850 Jak będziecie mieli jakieś pytania, to będzie szansa zadać. 00:13:28.930 --> 00:13:29.730 Tak. 00:13:29.810 --> 00:13:36.010 A i w ogóle jeszcze wracając do Bo tutaj Magda pytała o moje 00:13:36.090 --> 00:13:39.130 początki, więc ja zaczynałem jako dziecko. 00:13:39.210 --> 00:13:45.050 Pierwszy raz sprzedałem się artystycznie na choince szkolnej. 00:13:45.130 --> 00:13:48.970 Miałem 6 lat i w pewnym momencie pan powiedział, że jak zatańczysz 00:13:49.050 --> 00:13:51.130 twista to dam ci cukierka. 00:13:51.210 --> 00:13:54.050 No i zatańczyłem twista, dostałem cukierka. 00:13:54.130 --> 00:13:56.450 Potem występowałem w szkolnych przedstawieniach. 00:13:56.530 --> 00:13:58.010 Miałem kabaret, miałem kabaret. 00:13:58.090 --> 00:14:00.370 Na studiach. 00:14:01.570 --> 00:14:04.650 Po studiach i w pewnym momencie, kiedy chciałem przejść na zawodowstwo, 00:14:04.730 --> 00:14:08.610 okazało się, że moi koledzy wolą biurka. 00:14:08.690 --> 00:14:15.050 No i w tym momencie stwierdziłem, że chyba wykorzystam to, co umiem i zacząłem 00:14:15.130 --> 00:14:17.610 rysować, bo wszystko można przełożyć. 00:14:17.690 --> 00:14:23.090 Rysunek można przełożyć na piosenkę z piosenki, można zrobić rysunek z. 00:14:23.930 --> 00:14:29.850 Rysunku, Można zrobić obraz z obrazu, można zrobić operę. 00:14:29.930 --> 00:14:38.050 Nawet w ogóle mam taką swoją teorię na temat rysunku satyrycznego 00:14:38.130 --> 00:14:39.730 i rysunek satyryczny. 00:14:39.810 --> 00:14:46.970 To jest coś takiego jak żart kabaretowy, że my rysujemy, 00:14:47.050 --> 00:14:49.330 śmiejemy się i wyrzucamy do kosza. 00:14:49.410 --> 00:14:53.330 Ja często na przykład robię rysunek w piątek wysyłałem do Newsweeka, w 00:14:53.410 --> 00:14:55.450 poniedziałek on się ukazuje i już nie wiem, o co w nim chodzi. 00:14:55.530 --> 00:14:57.010 Tak pędzi rzeczywistość. 00:14:57.090 --> 00:15:05.450 Dawniej, kiedy rysowałem jakiś obrazek w latach 80 tych, to on był aktualny. 00:15:05.530 --> 00:15:10.250 Dawniej, za komuny to on był aktualny przez całą komunę. 00:15:10.330 --> 00:15:16.490 A teraz aktualność obrazka to są przydatność do spożycia. 00:15:16.570 --> 00:15:17.770 To są trzy dni. 00:15:17.850 --> 00:15:23.410 Rychu Czarnecki stoi na przykład przy radiowozie. 00:15:23.490 --> 00:15:30.050 Policjanci go z tyłu trzymają, a on mówi A będę mógł z tego odliczyć kilometrówki. 00:15:31.290 --> 00:15:37.730 Za chwilę inna afera przykryje aferę Rycha i nie będziemy wiedzieli o co chodzi. 00:15:37.810 --> 00:15:40.890 Zresztą niedługo już zapomnimy, kto to był Rychu Czarnecki. 00:15:40.970 --> 00:15:45.450 W każdym razie tak pędzi rzeczywistość, więc my się ścigamy z 00:15:45.530 --> 00:15:46.730 rzeczywistością dzisiaj. 00:15:46.810 --> 00:15:52.770 Dzisiaj jest taki problem na przykład, że jak zrobię jakiś dowcip, 00:15:52.850 --> 00:15:55.810 narysuję go, to ja nikomu nie mówię. 00:15:55.890 --> 00:15:59.850 Wysłałem go do redakcji, to ja nikomu nie mówię, że ja go wysłałem. 00:15:59.930 --> 00:16:01.690 Znaczy co to jest za dowcip? 00:16:01.770 --> 00:16:08.050 Bo wiem o tym doskonale, że ktoś może chcieć zaszpanować i na przykład 00:16:08.130 --> 00:16:10.370 wysłać jako SMS do Szkła kontaktowego. 00:16:10.450 --> 00:16:16.930 I w tym momencie ten dymek się już pojawia i ludzie widzą następnego, 00:16:17.010 --> 00:16:22.250 i w następnym tygodniu widzą to w prasie dopiero i mówią aha, 00:16:22.330 --> 00:16:24.890 ukradł, przywłaszczył. 00:16:24.970 --> 00:16:29.890 Nie, proszę państwa, Dzisiaj jest ważne, to nie kto pierwszy 00:16:29.970 --> 00:16:32.450 wymyśli, bo ludzie wpadają na te same pomysły. 00:16:32.530 --> 00:16:35.450 Ważne kto pierwszy opublikuje. 00:16:35.530 --> 00:16:37.730 I taka to jest prawda. 00:16:37.810 --> 00:16:41.610 Na temat twórczości te memy powstają całe szczęście. 00:16:41.690 --> 00:16:48.250 Zresztą memy to zabijają po części samo rysowanie. 00:16:48.330 --> 00:16:54.730 No bo wystarczy zebrać dwa jakieś tam obrazki, dorysować dymek. 00:16:54.810 --> 00:16:57.410 Zresztą ja też to często robiłem. 00:16:57.490 --> 00:16:59.170 Każdy z nas robił memy. 00:16:59.250 --> 00:17:04.530 Przecież każdy dorysował różne rzeczy, nie tylko brody i wąsy 00:17:04.610 --> 00:17:06.170 na obrazkach jako dziecko. 00:17:06.250 --> 00:17:08.530 To były nasze pierwsze memy. 00:17:08.610 --> 00:17:14.970 Dobrze, to w takim razie teraz przechodzimy do może pierwszego. 00:17:15.730 --> 00:17:17.250 Obrazka. 00:17:17.330 --> 00:17:20.610 Powiem wam właśnie o tej poprawności politycznej. 00:17:20.690 --> 00:17:25.650 Otóż kiedyś swego czasu miałem taką przygodę, że narysowałem 00:17:25.730 --> 00:17:29.850 dla pewnej firmy rysunek. 00:17:31.290 --> 00:17:34.050 Bo oni chcieli bardzo sprzedawać na koszulkach. 00:17:34.130 --> 00:17:39.610 No i ja zrobiłem taki rysunek, gdzie narysowałem takiego pieska. 00:17:39.690 --> 00:17:46.930 Ten piesek był taki dosyć, dosyć taki wypasiony piesek taki z podbródkiem. 00:17:47.010 --> 00:17:48.730 O, taki sobie tutaj. 00:17:48.810 --> 00:17:55.170 No i tak oczywiście skrótowo rysuję, żeby nie przedłużać. 00:17:55.250 --> 00:18:00.650 O tak, tak i tu pełna micha oczywiście na tym. 00:18:03.090 --> 00:18:07.330 Pełna miseczka tego pieseczka. 00:18:07.410 --> 00:18:15.530 A tutaj z drugiej strony mamy takiego pieska, troszkę szczuplejszego, 00:18:15.610 --> 00:18:19.210 bardzo nawet bardzo szczupłego. 00:18:19.650 --> 00:18:21.410 Nie, to nie jest wyżeł. 00:18:21.490 --> 00:18:31.130 On po prostu mało jadał, to nie, że biegał za zajęciami, tylko po prostu on tak mało. 00:18:31.210 --> 00:18:36.330 No i takie nawet tutaj żeberka I tutaj taka leży ogryziona kość i nie 00:18:36.410 --> 00:18:37.690 dość, że zagrożona, to jeszcze. 00:18:37.770 --> 00:18:41.850 Kość sztuczna ze sklepu zoologicznego. 00:18:41.930 --> 00:18:46.250 No i oczywiście zamieściłem. 00:18:47.690 --> 00:18:55.770 Zamieściłem napis To jest Reksio. 00:18:59.530 --> 00:19:02.930 Tak często mówimy na swoje pieski. Reksio. 00:19:03.010 --> 00:19:04.930 Typowe psie imię. 00:19:05.010 --> 00:19:08.610 Każdy pies chce być królem, bo to od Rex pochodzi. 00:19:08.690 --> 00:19:12.530 I A to oczywiście. 00:19:13.810 --> 00:19:15.610 Ano. 00:19:21.610 --> 00:19:23.370 Ano. Anoreksją. 00:19:25.330 --> 00:19:32.170 Ten rysunek był na kubkach, koszulkach i różnych innych gadżetach, 00:19:32.250 --> 00:19:33.330 szczególnie na koszulkach. 00:19:33.410 --> 00:19:35.730 No i proszę Państwa, to się pięknie sprzedawało. 00:19:35.810 --> 00:19:41.050 I nagle się okazało, że przedstawicielka jakiejś organizacji fundacji 00:19:41.130 --> 00:19:45.250 pomocy anorektyczką zaprotestowała. 00:19:45.330 --> 00:19:52.130 Firma, która to dystrybuowała się, wystraszyła, koszulki wycofała, a 00:19:52.650 --> 00:20:00.970 fundacji wypłaciła kilkudziesięciotysięczne odszkodowanie. 00:20:01.050 --> 00:20:03.330 Także musimy bardzo uważać. 00:20:03.410 --> 00:20:09.490 W dzisiejszych czasach, z czego żartujemy, nawet nie można pożartować. 00:20:09.570 --> 00:20:11.450 To w sumie. 00:20:13.050 --> 00:20:15.250 Tłumaczyliśmy, że to jest. 00:20:15.330 --> 00:20:19.930 Jeśli już ktoś chce to jakoś zinterpretować, to jest po prostu 00:20:20.010 --> 00:20:26.490 Żarcik niewinny i dotyczący głodzenia psów, a nie wyśmiewania 00:20:26.570 --> 00:20:28.810 się z anorektyczek. 00:20:32.450 --> 00:20:36.530 No i teraz tak na przykład. 00:20:38.170 --> 00:20:47.210 Na przykład możemy teraz stworzyć wspólnie rysunek, który dotyczy. 00:20:47.810 --> 00:20:50.530 Który dotyczy. 00:20:52.130 --> 00:20:54.090 Wydaje mi się troszkę. 00:20:54.170 --> 00:20:59.210 Który dotyczy języka łacińskiego. 00:20:59.290 --> 00:21:01.290 Otóż mamy na przykład takie. 00:21:01.370 --> 00:21:03.530 Teraz wam pokażę. 00:21:05.530 --> 00:21:09.370 Taki typowy rysunek polityka. Tak. 00:21:16.330 --> 00:21:18.090 Coś widać? 00:21:18.450 --> 00:21:20.770 Tak. Bardzo dobrze. 00:21:26.050 --> 00:21:26.850 I to jest tak. 00:21:26.930 --> 00:21:31.970 I to jest właśnie taka, taka typowa, przeciętna twarz przeciętnego polityka. 00:21:32.050 --> 00:21:41.810 I teraz tutaj ma takie dwie dziurki, które służą do kontaktu z. 00:21:43.010 --> 00:21:44.930 Elektoratem. 00:21:45.530 --> 00:21:51.410 No mamy taką do kontaktu z elektoratem. 00:21:52.090 --> 00:21:56.250 No i oczywiście sam obrazek bez dymka. No to co? 00:21:56.330 --> 00:21:59.090 No to właściwie no nic nam nie mówi. 00:21:59.170 --> 00:22:03.850 No widzimy, że że że jakiś polityk chce nawiązać kontakt, stworzyć koalicję z 00:22:03.930 --> 00:22:09.490 kimś, kto mu podaje wyciągniętą dłoń z prądem. 00:22:09.690 --> 00:22:15.650 No to myślę sobie, że takie przysłowie łacińskie znacie. 00:22:15.730 --> 00:22:20.290 Myślę, więc jestem. Jak to jest po łacinie? 00:22:21.650 --> 00:22:27.570 Jak ergo sum ergo sum to to pierwsze też usłyszałem. 00:22:27.650 --> 00:22:30.450 Ale, ale to się chyba tak nie pisze. To jest tak. 00:22:30.530 --> 00:22:32.250 Ergo. 00:22:35.050 --> 00:22:37.930 Sum ergo sum. 00:22:38.010 --> 00:22:40.090 Taka ryba. 00:22:40.450 --> 00:22:44.050 Dobrze, a tutaj właściwie to. 00:22:45.010 --> 00:22:46.290 Już wiem. 00:22:46.370 --> 00:22:49.810 Musimy to troszkę zmienić. 00:22:56.130 --> 00:23:03.890 Koryto Ergo sum I mamy po łacinie i po polsku i myślę, że. 00:23:03.970 --> 00:23:05.930 Dziękuję bardzo. 00:23:11.370 --> 00:23:17.610 Myślę, że to sprzedam którejś partii wystawimy to na licytację. 00:23:17.690 --> 00:23:20.890 Może się wzbogacę. 00:23:20.970 --> 00:23:25.970 Oczywiście wszystko przeznaczymy na Centrum Solidarności. 00:23:26.890 --> 00:23:31.890 Droga młodzieży, drogie dzieci, a teraz i drodzy dorośli, oczywiście. 00:23:31.970 --> 00:23:41.010 A teraz chciałbym jeszcze Wam pokazać, jak można w sposób nie rysunkowy 00:23:41.090 --> 00:23:46.490 się kontaktować z publicznością, ponieważ zdarzyło mi się w mojej przeszłości brać 00:23:46.570 --> 00:23:56.170 udział w Festiwalu Piosenki Autorskiej i nawet zdobywałem tam drogie, 00:23:56.250 --> 00:24:03.090 drobne laury, ale na starość już nie bardzo mi idzie pisanie i poprosiłem 00:24:03.170 --> 00:24:06.530 swojego syna, żeby mi napisał piosenkę. 00:24:06.610 --> 00:24:09.050 Piosenkę oczywiście wykonuję z akompaniamentem, ale dzisiaj 00:24:09.130 --> 00:24:13.130 pozwolicie, że wykonam ją bez. 00:24:13.210 --> 00:24:20.330 a capella, a jest to utwór dotyczący. 00:24:21.370 --> 00:24:24.330 Pewnego faceta, który ma radio. 00:24:24.410 --> 00:24:28.770 Nie wiem czy wiecie, ale w dawnym Związku Radzieckim to była kiedyś Rosja, 00:24:28.850 --> 00:24:31.570 a obecnie jest to Rosja, a dawniej był to Związek Radziecki. 00:24:31.650 --> 00:24:36.810 Czyli znowu tam się nic specjalnie nie zmieniło. 00:24:36.890 --> 00:24:43.010 Było takie Radio Erewań i ludzie zadawali pytania Radiu Erewań pod tytułem na 00:24:43.090 --> 00:24:48.330 przykład Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? 00:24:48.410 --> 00:24:58.650 Radio Erewań odpowiadało Tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery. 00:24:58.730 --> 00:25:01.650 I nie rozdają, a kradną. 00:25:01.730 --> 00:25:08.010 I to taki był klasyczny, klasyczny dowcip. 00:25:08.090 --> 00:25:09.210 Było zresztą ich więcej. 00:25:09.290 --> 00:25:13.330 Jak teraz Czasem jeżdżę Uberem, to rozmawiam z Ukraińcami 00:25:13.410 --> 00:25:19.330 lub Rosjanami lub Tadżykami czy Uzbekami, którzy jeżdżą i kierują. 00:25:19.410 --> 00:25:21.810 I pytam ich to są ludzie mniej więcej ok. 00:25:21.890 --> 00:25:26.490 Lat 40 50 i oni nigdy o Radiu Erewań nie słyszeli. 00:25:26.570 --> 00:25:33.010 Ja im opowiadam to, co znam z młodości i także uświadamiam im, 00:25:33.090 --> 00:25:34.370 czym był Związek Radziecki. 00:25:34.450 --> 00:25:42.730 W związku z tym mamy w Polsce Radio Radiotoruń i tam jest taki pan 00:25:43.410 --> 00:25:50.610 ojciec Tadeusz po angielsku Teddy. 00:25:50.690 --> 00:25:54.610 W związku z tym postanowiłem poświęcić, zrobić taki dżingiel dla tego 00:25:54.690 --> 00:25:58.490 radia i teraz go wam przedstawię. 00:25:59.570 --> 00:26:03.370 Jest taki gość, że nigdy dość. 00:26:03.450 --> 00:26:06.250 Ma portfel wypchany po brzegi. 00:26:06.330 --> 00:26:08.410 Ja przy nim trwam. 00:26:08.490 --> 00:26:15.530 Idola mam jest mój Belong to Teddy. 00:26:15.610 --> 00:26:21.010 Elity zna mój Bahama. 00:26:21.090 --> 00:26:25.930 Bezdomny się z nim podzielił. 00:26:26.010 --> 00:26:29.810 Medialny chłop i homofob jest mój. 00:26:29.890 --> 00:26:36.770 Hard belong to daddy is my hard belong to daddy. 00:26:36.850 --> 00:26:40.290 Geotermalnie grzeje mnie i jest mój. 00:26:40.370 --> 00:26:42.490 Hard belong to daddy. 00:26:42.570 --> 00:26:46.610 Daj, daj, daj, daj daj, daj na tacy. 00:26:46.690 --> 00:26:49.050 Yes, my heart. Belong. 00:26:49.130 --> 00:26:52.930 No no. Yes, My eyes, Belong to daddy. 00:26:53.010 --> 00:26:56.690 Nie dostanie go kaczor ni Tusk. 00:26:56.770 --> 00:26:58.810 Jest mój hajs, Belong. 00:26:58.890 --> 00:27:06.410 To daj, daj, daj, daj daj daj, daj, daj, daj mi tu. 00:27:17.770 --> 00:27:22.410 Bardzo często miałem kiedyś. 00:27:22.490 --> 00:27:25.650 Miewam często pytania. 00:27:25.730 --> 00:27:29.130 Ludzie mnie pytają najczęściej tak. 00:27:29.210 --> 00:27:30.970 Czy pan się nie boi? 00:27:31.050 --> 00:27:35.090 Czy pan się nie boi, że coś się panu stanie? 00:27:35.170 --> 00:27:39.250 No, kiedyś mówiłem, że nikt do mnie nie strzelał. 00:27:39.330 --> 00:27:43.930 Teraz, po tym, co się wydarzyło w Charlie Hebdo, już tak nie mówię, 00:27:44.290 --> 00:27:50.330 bo to może różnie być, ale generalnie nie boję się, ponieważ. 00:27:50.410 --> 00:27:57.330 Ponieważ gdybym wyszedł w Sejmie na przykład przy 460 osobach i powiedział 00:27:57.410 --> 00:28:03.170 Każdy z was jest idiotą oprócz jednej osoby, 00:28:03.330 --> 00:28:07.490 to nikt nie wstanie, nie podejdzie, bo każdy będzie myślał, że on 00:28:07.570 --> 00:28:10.050 jest właśnie tą jedną osobą. 00:28:10.130 --> 00:28:13.650 Także to jest w sumie bardzo bezpieczne. 00:28:13.730 --> 00:28:18.770 Druga rzecz, która mi się zdarza to to jest najczęstsze pytanie. 00:28:18.850 --> 00:28:21.210 Skąd Pan bierze pomysły? 00:28:21.290 --> 00:28:24.690 Albo inaczej jak pan to wszystko wymyśla? 00:28:24.770 --> 00:28:25.970 I tu mam gotowy gryps. 00:28:26.050 --> 00:28:32.050 Zawsze mówię Proszę pani, ja nic nie wymyślam. 00:28:32.130 --> 00:28:34.050 To wszystko prawda. 00:28:34.130 --> 00:28:37.210 Bo najśmieszniejsza jest prawda. 00:28:37.290 --> 00:28:44.370 I następna rzecz, z którą się spotykam, to szczególnie za granicą Niemcy. 00:28:44.450 --> 00:28:52.890 Niemcy pytają mnie na przykład tak Herr Sawka, bo miałem kiedyś taką taką wystawę 00:28:52.970 --> 00:28:58.850 w Niemczech, gdzie był tak najbardziej znany niemiecki satyryk, najbardziej znany 00:28:58.930 --> 00:29:02.650 polityczny, oczywiście satyryk francuski i i z Polski. 00:29:02.730 --> 00:29:05.570 Jakoś tak się okazało, że mnie wybrano. 00:29:05.650 --> 00:29:11.410 I ja robiłem rysunki o Francuzach i Niemcach, Niemiec, o Polakach i 00:29:11.490 --> 00:29:13.730 Francuzach, a Francuzy o Polakach i Niemcach. 00:29:13.810 --> 00:29:14.290 No i. 00:29:14.370 --> 00:29:18.330 No i w pewnym momencie mamy już takie ogólne zebranie. 00:29:18.410 --> 00:29:22.050 No i nagle jakiś Niemiec wstaje i mówi Herr Sawka, czy pan. 00:29:22.130 --> 00:29:27.930 Czy pana nie obrażają nasze dowcipy o Polakach? 00:29:28.010 --> 00:29:33.730 A ja mówię nie, one mnie nie obrażają, ponieważ one mnie nie dotyczą. 00:29:33.810 --> 00:29:36.930 Ja tych samochodów nie kradnę. 00:29:44.930 --> 00:29:49.290 Miałem też kiedyś taką historię, że w Niemczech, 00:29:49.850 --> 00:29:53.290 znaczy dostałem To były lata 90 te. 00:29:53.370 --> 00:30:00.610 Zrobiłem taki rysunek do tygodnika Wprost, gdzie stoi facet i mówi tak, jestem. 00:30:01.370 --> 00:30:04.290 I bogaty. 00:30:04.370 --> 00:30:06.170 Dobrze mi się powodzi. 00:30:06.250 --> 00:30:10.090 Piękna żona, wyrozumiała, wspaniałe dzieci. 00:30:10.170 --> 00:30:12.930 Wszystko mi się udaje. 00:30:13.010 --> 00:30:16.930 Boże, może ja nie jestem Polakiem. 00:30:17.970 --> 00:30:26.530 I w tym momencie dostaje pismo od De Liebe Herr Sawka. 00:30:26.610 --> 00:30:32.650 Jesteśmy studentami polonistyki, piszemy pracę w Bayreuth. 00:30:32.730 --> 00:30:34.130 Piszemy pracę o Polakach. 00:30:34.210 --> 00:30:38.770 Czy pan nam pozwoli wykorzystać ten dowcip? 00:30:38.850 --> 00:30:45.170 Ponieważ wy, Polacy, w odróżnieniu od nas Niemców, posiadacie poczucie 00:30:45.250 --> 00:30:47.730 humoru na swój temat. 00:30:47.810 --> 00:30:53.530 Oczywiście trochę wątpię, czy narody mają poczucie humoru na swój temat, 00:30:53.610 --> 00:30:59.690 chyba że opowiadają dowcipy o sobie, bo na przykład. 00:30:59.770 --> 00:31:04.890 dowcipy, niektóre żydowskie, Kiedy? 00:31:04.970 --> 00:31:12.770 Kiedy Żydzi je opowiadają, to one uchodzą jako tako samokrytycznie. 00:31:12.850 --> 00:31:14.250 A kiedy to już opowie goj. 00:31:14.330 --> 00:31:19.730 No to w tym momencie jest to przez niektórych brane jako jako antysemityzm. 00:31:19.810 --> 00:31:23.010 A mam przyjaciela, który strasznie. 00:31:23.090 --> 00:31:27.170 Którego rodzice przeżyli Holocaust gdzieś tam pod ziemią. 00:31:27.250 --> 00:31:32.690 Zresztą jak będziecie kiedyś w muzeum Polin, to tam jest taka na takiej 00:31:32.770 --> 00:31:41.890 wielkiej sali, pod taką szklaną szklaną ścianką w podłodze są szachy z drewna. 00:31:41.970 --> 00:31:48.490 To są właśnie szachy, które mojego kolegi mojego kolegi, matka 00:31:48.570 --> 00:31:56.010 wyrzeźbiła gdzieś tam, ukrywając się w kołomyi pod ziemią przez półtora roku. 00:31:56.090 --> 00:31:58.530 I on właśnie często sobie żartował. 00:31:58.610 --> 00:32:04.290 I to były takie mocne hardcore'y na różne tematy. 00:32:04.370 --> 00:32:07.970 I on na przykład byłem w Izraelu. 00:32:08.050 --> 00:32:11.530 I nagle otrzymuję SMS a kup mi Merkawę. 00:32:11.610 --> 00:32:14.170 No mówię Merkaba, Co to jest Merkaba? Chyba jakaś taka. 00:32:14.250 --> 00:32:19.970 Mówię tutaj czapeczka albo jakiś rekwizyt, rekwizyt religijny czy inny. 00:32:20.050 --> 00:32:25.450 I podchodzę do sklepu arabskiego i mówię Czy macie Merkaba? 00:32:25.530 --> 00:32:28.610 On mówi OK, nie mam, ale jutro będzie. 00:32:28.690 --> 00:32:30.250 Idę do drugiego sklepu arabskiego. 00:32:30.330 --> 00:32:31.650 Czy macie Merkawę? 00:32:31.730 --> 00:32:33.130 Nie, jutro będzie. 00:32:33.210 --> 00:32:35.010 No i potem się pytam przewodniczki mówię. 00:32:35.090 --> 00:32:36.850 Kolega chciał, żebym kupił Merkabę. Merkaba. 00:32:36.930 --> 00:32:40.810 Merkaba to jest najnowszy izraelski czołg. 00:32:41.130 --> 00:32:47.010 No więc a propos hardkorów, bo to jest taki temat, czy są tematy tabu? 00:32:47.090 --> 00:32:48.730 Nie ma tematów tabu. 00:32:48.810 --> 00:32:53.450 My prywatnie możemy sobie żartować, jest kwestia intencji, możemy mówić 00:32:53.530 --> 00:32:55.810 jakby najbardziej hardkorowe rzeczy. 00:32:55.890 --> 00:32:58.490 Ale jest kwestia, jaki mamy do tego. 00:32:58.570 --> 00:33:00.810 Jaki mamy do tego stosunek? 00:33:00.890 --> 00:33:02.730 Po prostu to jest taka historia. 00:33:02.810 --> 00:33:05.490 Znam jak pewien. 00:33:05.570 --> 00:33:09.210 Pewna para murzynka. Przepraszam. 00:33:09.290 --> 00:33:12.530 Afroamerykanka z białym. 00:33:12.610 --> 00:33:19.570 Z białym Amerykaninem poszli do Żydów, do pubu dla czarnoskórych, 00:33:19.650 --> 00:33:21.290 gdzie był stand up. 00:33:21.370 --> 00:33:22.610 I. 00:33:22.690 --> 00:33:30.890 No i ten siedzący obok niej partner zaśmiewał się z tych anty. 00:33:30.970 --> 00:33:38.730 Anty przepraszam, anty murzyńskich dowcipów mówionych przez czarnoskórego. 00:33:38.810 --> 00:33:41.490 Na tej scenie i ona tak na niego patrzyła i mówi tak. 00:33:41.570 --> 00:33:43.050 Czy on się śmieje z nami? 00:33:43.130 --> 00:33:44.530 Czy on się śmieje z nas? 00:33:44.610 --> 00:33:46.770 I to jest całe clou. To jest cały problem. 00:33:46.850 --> 00:33:48.090 Czy my się śmiejemy z kogoś? 00:33:48.170 --> 00:33:49.490 Czy się śmiejemy z nim? 00:33:49.570 --> 00:33:52.650 Jeżeli się śmiejemy z nim, to jest wszystko ok. 00:33:52.730 --> 00:33:53.970 Mam jeszcze inną teorię. 00:33:54.050 --> 00:33:56.890 Wymyśliłem tak zwaną teorię. 00:33:59.130 --> 00:34:02.890 Tak samo jak mamy dress code, ubieramy się na przyjęcie inaczej na pogrzeb, 00:34:02.970 --> 00:34:06.090 inaczej gdzieś tam inaczej. 00:34:06.370 --> 00:34:08.530 Istnieje coś takiego jak żart Kod. 00:34:08.610 --> 00:34:14.170 W pewnych gronach prywatnych możemy mówić jakieś rzeczy na imieninach. 00:34:14.250 --> 00:34:20.970 Z kolei na spotkaniach autorskich inne rzeczy na spotkaniach z młodzieżą, 00:34:21.050 --> 00:34:24.770 inne rzeczy na spotkaniach. 00:34:25.770 --> 00:34:33.450 W telewizji już pewne rzeczy nie powiemy, bo po prostu to jest kwestia, do jakiej 00:34:33.530 --> 00:34:36.970 mówimy publiczności, ilu nas jest. 00:34:37.050 --> 00:34:44.010 Bo mam takie wrażenie często, że jeżeli się opowiada jakiś hardcore dwóm 00:34:44.090 --> 00:34:47.610 ludziom, to któryś z nich zawsze się zgorszy, bo się boi, 00:34:47.690 --> 00:34:50.810 jak zareaguje ten drugi. 00:34:50.890 --> 00:34:56.690 Natomiast kiedy się mówi jeden na jeden, to najczęściej się ludzie śmieją. 00:34:56.770 --> 00:35:01.210 To jest taka moja teoria dowcipu. 00:35:04.330 --> 00:35:06.170 Szczerze mówiąc. 00:35:07.890 --> 00:35:15.330 Wątków mam mnóstwo, ale nie wiem, może koleżanka mnie jeszcze o coś zapyta, bo. 00:35:15.410 --> 00:35:18.770 Właśnie idę, idę z pomocą, idę z pytaniami, w końcu tym się zajmuję. 00:35:18.850 --> 00:35:21.650 Pytam. Pytam, bo jak pytam, to nie błądzę. 00:35:21.730 --> 00:35:25.010 Ja uważam Henryku, że każde pytanie można zadać. 00:35:25.090 --> 00:35:29.170 Wszystko zależy od tego jakie jest, jak jest to pytanie sformułowane 00:35:29.250 --> 00:35:32.130 i jakim tembr głosu je zadam. 00:35:32.210 --> 00:35:35.250 Tak samo każdy żart można. 00:35:35.330 --> 00:35:36.970 Ze wszystkiego można zażartować. 00:35:37.050 --> 00:35:40.970 Wszystko zależy od kontekstu, od sytuacji, od tego kto ten żart 00:35:41.050 --> 00:35:43.130 ogląda, kto ten żart słucha. 00:35:43.210 --> 00:35:44.610 Ale ja chcę Cię zapytać o sam proces. 00:35:44.690 --> 00:35:47.410 Bo widzicie, jest napisane warsztat rysowniczy. 00:35:47.490 --> 00:35:52.730 Ja chcę cię zapytać, jak wygląda to myślenie o rysunku od. 00:35:52.810 --> 00:35:53.650 Zanim. 00:35:53.730 --> 00:35:57.970 Zanim ręka z pisakiem rzuci Ci się na papier. 00:35:58.050 --> 00:36:00.570 To co tam się w tej głowie dzieje, Powiedz. 00:36:00.650 --> 00:36:01.930 No właśnie, ja się t. 00:36:02.010 --> 00:36:07.450 A jeszcze wracając do tego, co powiedziałaś o pytaniach Jak 00:36:07.530 --> 00:36:09.890 dziennikarze mnie proszą o wywiad, to ja mówię spokojnie. 00:36:09.970 --> 00:36:12.850 Na każde pytanie potrafię nie odpowiedzieć. 00:36:12.930 --> 00:36:18.690 To z drugiej strony też tak wygląda, że można uniknąć i tak dalej. 00:36:18.770 --> 00:36:21.610 Jak to się dzieje, że następuje ten proces twórczy? 00:36:21.690 --> 00:36:27.650 Proszę państwa, szczerze mówiąc, jest taka anegdota, że to mówił jeszcze śp. 00:36:27.730 --> 00:36:33.010 Eryk Lipiński, taki nestor dla młodzieży, powiem, twórca Muzeum Karykatury, twórca 00:36:33.090 --> 00:36:36.650 tygodnika Szpilki, który już nie istnieje i o którym już wszyscy zapomnieli. 00:36:36.730 --> 00:36:42.530 Otóż Eryk Lipiński taką anegdotę opowiadał, która podobno 00:36:42.610 --> 00:36:47.130 istnieje, że Hera przeglądając się w lustrze, spojrzała na swoją podobiznę. 00:36:47.210 --> 00:36:48.210 Tak się wkurzyła. 00:36:48.290 --> 00:36:51.490 To lustro rzuciła, bo ona się sobie nie podobała. 00:36:51.570 --> 00:36:54.450 Wyglądała karykaturalnie. 00:36:54.530 --> 00:36:56.650 I te odpryski. 00:36:56.730 --> 00:36:58.090 I było ich miliony. 00:36:58.170 --> 00:37:03.930 Jeżeli któryś ten odprysk wpadnie do oka dziecku, to ono zostaje karykaturzystą. 00:37:04.010 --> 00:37:04.930 To znaczy satyrykiem. 00:37:05.010 --> 00:37:10.090 Bo właśnie karykaturzysta i satyryk nam się wydaje. 00:37:10.170 --> 00:37:19.650 W powszechnym odczuciu karykatura to jest jakaś taka twarz 00:37:19.730 --> 00:37:22.890 wykrzywiona, zdeformowana, śmieszna. 00:37:22.970 --> 00:37:25.530 Czyjaś karykatura w pierwotnym brzmieniu. 00:37:25.610 --> 00:37:29.330 To jest po prostu dowcip rysunkowy. 00:37:29.410 --> 00:37:37.090 Kaczus po angielsku to są te wszystkie dowcipy, dowcipy prasowe i tak dalej. 00:37:37.170 --> 00:37:43.810 Natomiast jeszcze chciałem powiedzieć jedną rzecz, że to, że ktoś umie, 00:37:44.450 --> 00:37:50.410 że Że ktoś robi karykatury, w tym potocznym siedzi na plaży albo na 00:37:50.490 --> 00:37:53.890 deptaku i tam maluje śmieszne twarze. 00:37:53.970 --> 00:37:55.690 To nie znaczy, że jest satyrykiem. 00:37:55.770 --> 00:37:56.770 To są zupełnie inne rzeczy. 00:37:56.850 --> 00:37:58.770 To jest tak samo jakby. 00:37:58.850 --> 00:38:01.490 Czy ktoś zna chomątka? 00:38:01.570 --> 00:38:06.810 Chomątek to jest taki człowiek, który potrafi przejść dwa kilometry odbijając 00:38:06.890 --> 00:38:10.050 piłkę ręką, nogą, plecami, wszystkim. 00:38:10.130 --> 00:38:12.690 Zresztą i ta piłka mu ani razu nie spadnie. 00:38:12.770 --> 00:38:15.450 I on jest mistrzem żonglowania piłką. 00:38:15.530 --> 00:38:17.690 Ale on nie ma nic wspólnego z Lewandowskim. 00:38:17.770 --> 00:38:19.410 On żadnej bramki nie strzeli. 00:38:19.490 --> 00:38:20.730 I tak samo jest. 00:38:20.810 --> 00:38:26.010 I tak samo jest z satyrykiem karykaturzystą. 00:38:26.370 --> 00:38:27.210 Kaczus. 00:38:27.290 --> 00:38:32.690 I tak samo jest z tymi, którzy malują śmieszne twarze na plaży. 00:38:32.770 --> 00:38:37.130 I teraz wracając do Ja naprawdę nie wiem jak to się dzieje. 00:38:37.210 --> 00:38:43.210 Po prostu ja mam coś takiego, że na co dzień jak zawodowy Satyryk. 00:38:43.290 --> 00:38:43.650 Jestem. 00:38:43.730 --> 00:38:48.290 Mam te kąciki ust opuszczone w dół i wszystkim się wydaje, że jestem smutny. 00:38:48.370 --> 00:38:51.930 A ja po prostu w środku jestem wesoludki, jak mówił Tadeusz Boyd, który 00:38:52.010 --> 00:38:53.530 miał podobną przypadłość. 00:38:53.610 --> 00:38:56.930 Po prostu ja sobie myślę, że to jest taki lekki autyzm. 00:38:57.010 --> 00:39:01.210 Na przykład często idę z żoną i wszyscy mi się kłaniają. 00:39:01.290 --> 00:39:05.210 Popatrz na ludzi, to oni do mnie machają, machają, myślą, że jestem 00:39:05.290 --> 00:39:06.610 zarozumiały, że ich nie dostrzegam. 00:39:06.690 --> 00:39:08.570 Po prostu to jest takie myślenie kanałowe. 00:39:08.650 --> 00:39:12.730 Trzeba, żeby Żeby się skupić na celu, żeby trafić do celu, trzeba o 00:39:12.810 --> 00:39:14.330 wszystkim innym zapomnieć. 00:39:14.410 --> 00:39:16.330 To tak samo jak mówiliśmy o dzieciach. 00:39:16.410 --> 00:39:20.250 Czemu dzieci są świetnie rysują? 00:39:20.330 --> 00:39:22.290 No bo nie mają żadnych obciążeń. 00:39:22.370 --> 00:39:24.930 Potrafią się zatracić w tym, w tym, co robią. 00:39:25.010 --> 00:39:29.850 My, dorośli, mamy już wyobraźnię, myślimy o niezapłaconych rachunkach, o dzieciach 00:39:29.930 --> 00:39:32.610 swoich, Co będą robić, jak mały to mały problem. 00:39:32.690 --> 00:39:35.370 Jak duże to wielki problem. 00:39:35.450 --> 00:39:43.850 Myślimy o powodzie, o wojnie tu i tam, i w Izraelu, i w Ukrainie o wielu innych. 00:39:43.930 --> 00:39:45.890 Czy nam prądu nie wyłączą? 00:39:45.970 --> 00:39:50.570 Natomiast artyści są często odlecieli. 00:39:50.650 --> 00:39:54.050 Odjechani. Odleciani, ponieważ. 00:39:54.130 --> 00:39:59.610 Ponieważ potrafią się nagle skupić na na na jednym punkcie. 00:39:59.690 --> 00:40:05.650 Mnie na przykład się zdarza, że jak mamy tłumaczenia w obcym języku, na 00:40:05.730 --> 00:40:10.530 przykład jakiś wyraz po angielsku i po polsku, to ja potrafię. 00:40:10.610 --> 00:40:14.610 Nie muszę przykrywać, bo potrafię tak skierować 00:40:14.690 --> 00:40:19.130 wzrok wąsko, że że że widzę tylko ten jeden wyraz w tym jednym języku. 00:40:19.210 --> 00:40:21.610 I to jest taka koncentracja na celu. 00:40:21.690 --> 00:40:25.970 W tym momencie człowiek zapomina o całym świecie i tylko myśli o tym. 00:40:26.050 --> 00:40:30.890 Poza tym mam coś takiego jak psy Pawłowa, że ja po prostu jestem wyczulony 00:40:30.970 --> 00:40:33.290 na pewne dźwięki, na pewne. 00:40:33.370 --> 00:40:35.490 Tak jak każdy na przykład wyłoni. 00:40:35.570 --> 00:40:38.890 Jest jakiś hałas, nie myślisz i nagle słyszysz swoje imię. 00:40:38.970 --> 00:40:42.370 No reagujesz i ja podobnie. 00:40:42.450 --> 00:40:46.370 Jak słyszę jakieś takie treści polityczne, a szczególnie kiedy słyszę absurdy, to w 00:40:46.450 --> 00:40:53.370 tym momencie natychmiast mi się włącza jakiś taki mechanizm obronny, 00:40:53.450 --> 00:40:55.850 mechanizm, że ja muszę na to zareagować. 00:40:55.930 --> 00:40:57.690 I jeszcze to jest najważniejsze. 00:40:57.770 --> 00:40:58.970 Ale to chyba też dziennikarze. 00:40:59.050 --> 00:41:05.610 Wiedzą w ogóle wszyscy twórcy, że najważniejsze, najważniejsze. 00:41:05.690 --> 00:41:11.650 Jeśli coś sobie pomyślimy, to jest to, to trzeba to zapisać natychmiast. 00:41:11.730 --> 00:41:17.730 Ja przed snem, już, już, już wiem, że że nie, że tak tam jakieś mnemotechnikę 00:41:17.810 --> 00:41:21.570 stosuję, że jutro rano wstanę i nie, nie, nie, nie muszę. 00:41:21.650 --> 00:41:25.850 Zmuszam się, wstaję, wyciągam laptopa czy tam jakiś. 00:41:25.930 --> 00:41:30.210 No teraz mam laptopa i komórkę, Ale dawniej to miałem w kuchni, 00:41:30.290 --> 00:41:33.210 miałem notes w pokoju. 00:41:33.290 --> 00:41:37.450 No wszędzie, w każdym miejscu w domu, w każdym razie w łazience też, Żeby 00:41:37.530 --> 00:41:41.730 zanotować to, co mam i wymyśliłem takie hasło, które wejdzie do 00:41:41.810 --> 00:41:43.210 zbioru moich aforyzmów. 00:41:43.290 --> 00:41:45.730 Zapisz, bo wystygnie. 00:41:45.810 --> 00:41:47.210 I to jest strasznie ważne. 00:41:47.290 --> 00:41:50.650 Pamiętajcie, że jeśli macie jakikolwiek pomysł, to trzeba to 00:41:50.730 --> 00:41:53.090 natychmiast zapisać, wymyślić. 00:41:53.170 --> 00:41:55.130 To nie wszystko jest takie nagłe. 00:41:55.210 --> 00:42:02.010 Trzeba to chwycić i utrwalić, gdzieś tam zawiesić i potem sięgnąć. 00:42:02.090 --> 00:42:05.810 Zdarzało mi się tak, że jeśli łapałem, jeśli łapię pomysły, a miałem całe 00:42:05.890 --> 00:42:11.090 kalendarze na przykład zawsze kiedyś się używało 00:42:11.170 --> 00:42:15.570 takich kalendarzy na każdy dzień ze stroną, więc tam miałem wszystkie pomysły. 00:42:15.650 --> 00:42:23.090 I wtedy wstawałem rano i mogłem to wszystko natychmiast o siódmej 00:42:23.170 --> 00:42:27.730 narysować i o dziewiątej pójść na tenis. 00:42:27.810 --> 00:42:30.530 Ale to były czasy przedpotopowe. 00:42:30.610 --> 00:42:36.090 Kiedyś było tak, że na przykład do tygodnika Za komuny i jeszcze nawet w 00:42:36.170 --> 00:42:40.370 latach 90 tych rysowało się z miesięcznym wyprzedzeniem. 00:42:40.450 --> 00:42:43.290 Świat tak powoli biegł. 00:42:43.370 --> 00:42:50.970 Pamiętam, że jak wyjeżdżałem do Afryki na miesiąc, miałem 00:42:51.050 --> 00:42:58.010 taką przygodę, że córka dostała rolę w filmie i myśmy na pół roku wyjechali i. 00:42:58.370 --> 00:43:00.290 Zrobiłem znaczy myśmy. 00:43:00.370 --> 00:43:05.610 Żona była, ja musiałem wracać, ale pojechałem na miesiąc, to ja zrobiłem do 00:43:05.690 --> 00:43:11.730 20 gazet lokalnych, rysunki na cały miesiąc do tygodnika 00:43:11.810 --> 00:43:14.010 Wprost, z którym współpracowałem. 00:43:14.090 --> 00:43:17.850 Zrobiłem rysunki też na miesiąc. 00:43:17.930 --> 00:43:20.930 Teraz spróbujcie przewidzieć, co będzie za miesiąc. 00:43:21.010 --> 00:43:22.730 No tego, tego po prostu nikt nie wie. 00:43:22.810 --> 00:43:30.090 Jedyną rzecz, którą robiłem na bieżąco, to ilustrowałem felietony Tomasza Lisa. 00:43:30.170 --> 00:43:35.370 Ale wtedy z buszu faksem to się przesyłało. 00:43:35.450 --> 00:43:41.130 Wyobraźcie sobie, że jeszcze 20 lat temu w Beskidzie Niskim, jak chciałem wysłać 00:43:41.210 --> 00:43:46.210 rysunki faksem, bo wtedy jeszcze były faksy, to na poczcie w Ujściu 00:43:46.290 --> 00:43:48.170 Gorlickim nie było faksu. 00:43:48.250 --> 00:43:53.730 Musiałem jeździć do nadleśnictwa Łosie albo do sanatorium w Wysowej. 00:43:53.810 --> 00:44:01.410 Teraz mogę nawet to zeskanować komórką z busu i wysłać 00:44:01.490 --> 00:44:03.450 do dowolnego miejsca na świecie. 00:44:03.530 --> 00:44:06.930 Mogę zainfekować sieć rysunkiem danej chwili. 00:44:07.010 --> 00:44:09.370 Jeszcze jest inny problem. 00:44:11.010 --> 00:44:16.250 Dawniej robiło się rysunki komuś do sztambucha. 00:44:16.650 --> 00:44:19.090 No i dziękuję. 00:44:19.170 --> 00:44:23.410 Teraz są rysunki, których nie narysuję. 00:44:23.490 --> 00:44:28.170 Pomyślę, opowiem, ale nie narysuję. 00:44:28.250 --> 00:44:34.890 Bo trawestując, używając tytułu Dosłownie, żeby nie było śladów, 00:44:34.970 --> 00:44:40.250 bo zrobię jakiś hardcorowy dowcip przyjacielowi przy stoliku. 00:44:40.330 --> 00:44:41.810 No to co? 00:44:41.890 --> 00:44:46.010 Wystarczy, że zrobi zdjęcie i wrzuci na Twittera. 00:44:46.090 --> 00:44:47.890 Wystarczy. Nawet on nie zrobi. 00:44:47.970 --> 00:44:50.650 Ktoś zrobi. Albo nie wiem. 00:44:50.730 --> 00:44:52.970 W każdym razie strach się bać. 00:44:53.050 --> 00:44:57.810 Jesteśmy osaczeni przez technologię i musimy bardzo uważać. 00:44:57.890 --> 00:45:00.210 Ale chyba się wdałem w jakieś dygresje. 00:45:00.290 --> 00:45:01.610 Ale powiedziałeś mnie na ziemię. 00:45:01.690 --> 00:45:03.930 Ale powiedziałeś takie słowo absurd. Szczególnie. 00:45:04.010 --> 00:45:04.530 Absurd. 00:45:04.610 --> 00:45:07.730 Szczególnie te absurdalne sytuacje budzą twoją wyobraźnię. 00:45:07.810 --> 00:45:12.130 Rozumiem absurdalne sytuacje polityczne, absurdalne sytuacje obyczajowe i one od 00:45:12.210 --> 00:45:18.530 razu powodują, że Ty lecisz do kartki, lecisz do notesu i zapisujesz, 00:45:18.610 --> 00:45:21.370 zarysowujesz to, co się to co się dzieje. Tak, jest. 00:45:21.450 --> 00:45:22.330 Proces. 00:45:22.410 --> 00:45:28.850 Zapisuję to natychmiast, bo w ogóle powiem wam tak to już doszedłem. 00:45:28.930 --> 00:45:31.330 Jeszcze jak zaczynałem lata 80. 00:45:31.410 --> 00:45:34.530 Stoję sobie w kolejce wkurzony, a wtedy były kolejki. 00:45:34.610 --> 00:45:36.490 Teraz są tylko kolejki, nie wiem dokąd. 00:45:36.570 --> 00:45:38.170 Do lunaparku. 00:45:38.250 --> 00:45:39.810 Sklepów z butami drogimi. 00:45:39.890 --> 00:45:40.930 Albo na Taylor Swift. 00:45:41.010 --> 00:45:45.770 I stoję sobie, wkurzam się i mówię tak. Sztuka. 00:45:45.850 --> 00:45:47.970 Satyra rodzi się z irytacji. 00:45:48.050 --> 00:45:53.010 Jak się człowiek nie wkurzy, jak się czymś nie zdenerwuje, jak go to osobiście nie 00:45:53.090 --> 00:45:57.410 dotknie, to nie ma szans, żeby żeby powstała jakaś taka 00:45:57.490 --> 00:45:59.610 dobra, drapieżna sztuka. 00:45:59.690 --> 00:46:07.290 Ale to, co mówisz utrwalanie i przede wszystkim ja jestem bardzo wrażliwy na na. 00:46:09.570 --> 00:46:11.650 Na absurd i przede wszystkim. 00:46:11.730 --> 00:46:16.050 Aha, jeszcze jedna ważna rzecz u satyryka pamięć. 00:46:16.130 --> 00:46:18.370 Satyryk musi mieć bardzo dobrą pamięć. 00:46:18.450 --> 00:46:20.530 Moja żona twierdzi, że ja wszystko pamiętam. 00:46:20.610 --> 00:46:23.250 Wszystko wypomnę po latach. 00:46:23.330 --> 00:46:28.010 Ja pamiętam, jak Rychu Czarnecki zaczynał swoją karierę w Zjednoczeniu 00:46:28.090 --> 00:46:29.450 ChrześcijańskoNarodowym. 00:46:29.530 --> 00:46:31.130 Potem pamiętam, jak był u Leppera. 00:46:31.210 --> 00:46:32.330 Potem pamiętam, jak był gdzieś. 00:46:32.410 --> 00:46:35.570 Pamiętam, co mówił Stefan Niesiołowski, który obecnie już jest 00:46:35.650 --> 00:46:36.530 po drugiej stronie mocy. 00:46:36.610 --> 00:46:39.810 Ale jak zaczynał te wszystkie historie antyaborcyjne i tak dalej, 00:46:39.890 --> 00:46:41.970 jeszcze z Łopuszańskim i z innymi. 00:46:42.050 --> 00:46:46.490 Po prostu satyryk musi pamiętać dokładnie, co kto kiedy mówił. 00:46:46.570 --> 00:46:50.010 Pamięć jest niezbędna. My ludzie. 00:46:50.250 --> 00:46:54.410 Ludzie przeciętnie zapominają, wybaczają, A satyryk może nie tyle, że 00:46:54.490 --> 00:46:56.770 nie wybacza, ale poeta pamięta. 00:46:56.850 --> 00:47:04.290 I artysta, szczególnie artysta, który krytykuje i który właśnie 00:47:04.370 --> 00:47:07.250 myśli krytycznie, musi mieć. 00:47:07.330 --> 00:47:10.970 Przede wszystkim to jest podstawa, dobra pamięć. 00:47:11.050 --> 00:47:13.610 Ale to i satyryk pamięta. 00:47:13.690 --> 00:47:16.370 Poeta pamięta i dziennikarz, i dziennikarka też pamięta. 00:47:16.450 --> 00:47:21.210 I my musimy mieć bardzo dobrą pamięć, żeby analizować fakty, analizować całą 00:47:21.290 --> 00:47:22.650 politykę i to, co się dzieje. 00:47:22.730 --> 00:47:26.810 Bo wszystko to, co się dzieje teraz, jest konsekwencją Poprzednich, poprzednich 00:47:26.890 --> 00:47:30.890 wydarzeń powiedziałeś Charlie Hebdo kilkanaście minut temu. 00:47:30.970 --> 00:47:35.850 Ktoś wie, co to jest Charlie Hebdo albo co się wydarzyło w związku z tym? 00:47:35.930 --> 00:47:40.530 Nie pytam starych ludzi, tylko młodych. Ktoś kojarzy? 00:47:41.410 --> 00:47:43.410 Nie bardzo. To musimy opowiedzieć. 00:47:43.490 --> 00:47:46.410 Henryku, o co chodziło z Charlie Hebdo? Powiem wam tylko. 00:47:46.490 --> 00:47:52.290 Charlie Hebdo to satyryczne, satyryczne pismo francuskie. 00:47:52.370 --> 00:47:55.250 Karykaturujące. Mogę powiedzieć tak. 00:47:55.330 --> 00:47:57.810 Satyryczne pismo. I tak się stało. 00:47:57.890 --> 00:48:04.290 Satyryczne, hardcore'owe pismo, które pozwalało sobie na żarty ze wszystkiego. 00:48:04.370 --> 00:48:09.450 Z muzułmanów, z chrześcijan, z ateistów. 00:48:09.530 --> 00:48:10.650 Po prostu z każdego. 00:48:10.730 --> 00:48:13.450 To jest taki wiecie, ja. 00:48:13.530 --> 00:48:18.490 Ja jestem zwolennikiem takich pism, bo muszą być takie. 00:48:18.570 --> 00:48:23.450 Hyde Parki, muszą być takie miejsca, gdzie my sobie możemy wszystko powiedzieć. 00:48:23.530 --> 00:48:25.370 Wiedzieć gdzie. 00:48:25.450 --> 00:48:32.410 Nie używamy przemocy, jedynie języka, śmiechu, jakiś tam argumentów i tak dalej. 00:48:32.490 --> 00:48:40.050 Bo dopóki robimy to z uśmiechem albo albo właśnie śmiejemy się razem, 00:48:40.130 --> 00:48:44.890 to to nie używamy przemocy. 00:48:44.970 --> 00:48:52.810 No to wtedy nie ma mowy o tym, że że są karabiny czy jakieś inne narzędzia 00:48:52.890 --> 00:48:56.810 do wzajemnego unicestwiania się. 00:48:56.890 --> 00:48:57.890 Co z tym Charlie? 00:48:57.970 --> 00:49:04.370 Charlie Hebdo opublikował rysunek, który był rysunkiem satyrycznym, 00:49:04.450 --> 00:49:07.370 śmiejącym się z muzułmanów, prawda? 00:49:07.450 --> 00:49:15.410 I doszło do ataku na redakcję tego pisma i zabito. 00:49:15.490 --> 00:49:16.930 I to był taki przełom, prawda? 00:49:17.010 --> 00:49:23.170 Przełom w tym świecie i dziennikarskim, i w świecie Satyryków i satyrycznych. 00:49:23.250 --> 00:49:27.610 To znaczy w świecie dziennikarskim to może nie, bo 00:49:27.690 --> 00:49:30.250 mamy już w Rosji przypadki zabijania dzieci. 00:49:30.330 --> 00:49:32.690 Zresztą Ziętara też. 00:49:33.090 --> 00:49:37.890 Dziennikarze ginęli, ale nigdy nie ginęli satyrycy. 00:49:37.970 --> 00:49:39.970 A tu nagle dokonano masakry. 00:49:40.050 --> 00:49:44.850 Że ileś tam osób zginęło i to jeden nawet z nich. 00:49:44.930 --> 00:49:46.890 Woliński często przyjeżdżał do Polski. 00:49:46.970 --> 00:49:50.290 Jak się miał dalekie polskie korzenie. 00:49:50.370 --> 00:49:51.970 I to jest po prostu masakra. Bo. 00:49:52.050 --> 00:49:58.370 Bo, bo, Bo zabijać za żart? 00:49:58.450 --> 00:50:02.330 No to dla mnie jest to coś nie do pomyślenia. 00:50:02.410 --> 00:50:05.170 Ale okazuje się, że jednak można. 00:50:05.250 --> 00:50:07.090 No właśnie, stąd te pytania do Ciebie. 00:50:07.170 --> 00:50:08.810 Czy ty się nie boisz? Henryk. 00:50:08.890 --> 00:50:13.690 Bo są takie momenty, że ty jedziesz po bandzie ze swoimi rysunkami. 00:50:13.770 --> 00:50:16.050 I politycznie, i obyczajowo. 00:50:16.130 --> 00:50:21.050 I pytanie bo zadałam je na początku, a trochę mi od niego uciekłeś. 00:50:21.130 --> 00:50:25.970 Czy ty się teraz bardziej pilnujesz niż kiedyś, żeby no właśnie 00:50:26.050 --> 00:50:29.690 nie dostać za żart. 00:50:29.770 --> 00:50:35.170 Znaczy staram się, wydaje mi się. 00:50:36.250 --> 00:50:42.890 Staram się raczej nie tyle ze strachu. 00:50:44.050 --> 00:50:48.250 Ponieważ tak naprawdę nie wiadomo, komu się ode mnie nadepnie narodzić. 00:50:48.330 --> 00:50:50.810 To jest tak samo jak z tą panią od anoreksji. 00:50:50.890 --> 00:50:51.770 Nie wiesz? 00:50:51.850 --> 00:50:54.890 Nie wiesz kto jak zareaguje, kto kiedy się obrazi. 00:50:54.970 --> 00:50:55.970 Więc robię. 00:50:56.050 --> 00:50:58.850 No czasem się autocenzuruję. 00:50:58.930 --> 00:51:01.610 W ogóle, droga młodzieży. 00:51:01.690 --> 00:51:06.450 Kiedyś było tak, że za towarzyszki komuny to było sto lat temu, to jeszcze chyba 00:51:06.530 --> 00:51:12.330 waszych dziadków nie było, że była tak zwana cenzura państwowa. 00:51:12.410 --> 00:51:16.210 Czyli przychodził pan cenzor z pieczątką To wolno, tego nie wolno, 00:51:16.290 --> 00:51:18.090 to wolno, tego nie wolno. 00:51:18.170 --> 00:51:26.490 Nawiasem mówiąc, mój kolega poszedł kiedyś do cenzora z tekstami kabaretowymi. 00:51:26.570 --> 00:51:27.970 I cenzor. 00:51:28.050 --> 00:51:32.770 Dawaj pan wszystko, tak? Dobra. 00:51:32.850 --> 00:51:36.290 Pach, pach pach pach. Proszę bardzo. 00:51:36.370 --> 00:51:38.290 Pach, pach. Proszę bardzo. 00:51:38.370 --> 00:51:40.170 Pach pach. Proszę bardzo. 00:51:40.250 --> 00:51:41.250 Panie, co się stało? 00:51:41.330 --> 00:51:44.690 Ustrój się zmienił. Odchodzę. 00:51:45.890 --> 00:51:48.930 Także kiedyś. Kiedyś była cenzura. 00:51:49.010 --> 00:51:51.770 Teraz cenzura się sprywatyzowała. 00:51:51.850 --> 00:51:56.570 Każde medium, gazeta, telewizja, radio cenzuruje się na 00:51:56.650 --> 00:52:00.650 własny rachunek, często w zależności od tego, jakich ma patronów, jakie ma 00:52:00.730 --> 00:52:04.210 interesy, jakie ma reklamy, jakie ma obawy. 00:52:04.290 --> 00:52:07.370 Ja się specjalnie wydaje mi się, że się nie cenzuruje. 00:52:07.450 --> 00:52:09.690 Oczywiście przykro mi jest. 00:52:09.770 --> 00:52:12.970 Nie chciałbym, żeby ludzie odbierali pewne rzeczy dosłownie. 00:52:13.050 --> 00:52:14.850 Miałem kiedyś taką historię. 00:52:14.930 --> 00:52:16.850 Opowiem wam. 00:52:16.930 --> 00:52:19.850 w skrócie. Zrobiłem rysunek o Biedroniu. 00:52:19.930 --> 00:52:22.890 To było jakieś 10 lat temu. 00:52:23.370 --> 00:52:25.130 Taki żart na temat Biedronia. 00:52:25.210 --> 00:52:28.530 Robert Biedroń polityk, jeden z liderów lewicy. 00:52:28.610 --> 00:52:38.130 Gej I to taki był, taki o sprawach lekko gejowskich, ale na wesoło i nieszkodliwie. 00:52:38.210 --> 00:52:45.690 Rysunek został zaakceptowany i nagle dzwoni do mnie redaktor naczelny 00:52:45.770 --> 00:52:51.410 i mówi Słuchaj, zrobiłeś bardzo ładny rysunek, ale w międzyczasie 00:52:51.490 --> 00:52:55.810 w Sejmie ktoś strasznie tego Biedronia zaatakował i wykpił. 00:52:55.890 --> 00:52:58.890 I zrobiła się afera na cały kraj. 00:52:58.970 --> 00:53:08.170 Ten rysunek normalnie nikogo by nie obraził, a teraz nabiera innego znaczenia. 00:53:08.250 --> 00:53:13.130 No więc ja mówię ależ nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie zgadzam się. 00:53:13.210 --> 00:53:16.970 Bronię swojej artystycznej niezależności dumny. 00:53:17.050 --> 00:53:22.650 I w tym momencie mówię Dobra, zadzwonię do paru kolegów. 00:53:22.730 --> 00:53:32.490 Dzwonię, dzwonię, dzwonię i jeden z nich mówi Tak, to jest śmieszny rysunek. 00:53:32.570 --> 00:53:41.410 Ale w tym momencie, w tym kontekście, w tym czasie wpisujesz się w ogólny rechot. 00:53:41.490 --> 00:53:43.050 I to jest taka prawda. 00:53:43.130 --> 00:53:50.450 Po prostu my czasem sami nie wiemy, kiedy popełnimy jakiś. 00:53:51.370 --> 00:53:54.010 Jakąś gafę lub nietakt. 00:53:54.090 --> 00:53:57.010 To jest tak samo jak się w domu powieszonego. 00:53:57.090 --> 00:54:00.250 Nie mówi się o sznurze tak po prostu. Czasem nie wiadomo. 00:54:00.330 --> 00:54:05.930 No nagle się się okaże, że my miałem spotkanie 00:54:06.010 --> 00:54:12.450 z pewnym, z pewnym urzędnikiem państwowym i uprzedzono mnie wcześniej, 00:54:12.530 --> 00:54:18.650 żebym nie żartował na temat dyplomów MBA, 00:54:18.730 --> 00:54:22.530 ponieważ ów urzędnik jest posiadaczem 00:54:22.610 --> 00:54:26.290 dyplomu Collegium Humanum. 00:54:26.370 --> 00:54:28.690 Historii Collegium Humanum, Collegium Humanum czy nie? 00:54:28.770 --> 00:54:30.490 Kto śledzi? 00:54:30.650 --> 00:54:32.010 Ktoś. O, Są śledzący. 00:54:32.090 --> 00:54:34.610 To dobrze. Młodzież z pierwszych rzędów pamięta. 00:54:34.690 --> 00:54:36.890 Dobrze. Słuchajcie, ja mam takie pytanie do was. 00:54:36.970 --> 00:54:42.290 Kto lubi rysować sporo, a kto uważa, że umie rysować? 00:54:42.370 --> 00:54:46.890 Ale tak szczerze kilka rąk się podnosi. 00:54:46.970 --> 00:54:52.210 Czy ktoś z Was rysuje tak, żeby komentować rzeczywistość? 00:54:52.650 --> 00:54:54.450 Dorysowuje dymki. Ktoś jest? 00:54:54.530 --> 00:54:56.010 Nie widzę. 00:54:57.210 --> 00:54:58.810 Jest tak czy nie? 00:54:58.890 --> 00:55:03.410 Tam nie jest dziewczyna tak? Ok. 00:55:03.490 --> 00:55:04.810 No dobrze, bo ja chcę ciebie zapytać. 00:55:04.890 --> 00:55:09.330 Henryk Jaka jest różnica między tym tak zwanym rysowaniem, myśleniem o tym, że ja 00:55:09.410 --> 00:55:12.330 dobrze rysuję i dzbanek ze światłocieniem. To ja naprawdę. 00:55:12.410 --> 00:55:17.210 Zadałaś świetne pytanie, bo ja mam na ten temat taką teorię. 00:55:17.290 --> 00:55:18.930 Otóż. 00:55:19.930 --> 00:55:24.970 Mamy tak. Mamy obraz i mamy rysunek. 00:55:25.050 --> 00:55:28.970 Ja już chyba zacząłem na początku o tym mówić. 00:55:29.890 --> 00:55:34.690 Obraz to jest jak piosenka. 00:55:34.850 --> 00:55:36.570 Możemy ten obraz podziwiać. 00:55:36.650 --> 00:55:38.250 On może wisieć w Luwrze. 00:55:38.330 --> 00:55:41.810 Miliony Japończyków będą przychodzić i robić zdjęcia. 00:55:41.890 --> 00:55:44.210 Ja mam to na swojej komórce. 00:55:44.290 --> 00:55:47.370 I możemy przerabiać ten. 00:55:47.450 --> 00:55:49.650 Możemy się gapić przez trzy godziny nawet. 00:55:49.730 --> 00:55:51.330 Niektórzy tak zalecają. 00:55:51.410 --> 00:55:53.850 Ten obraz może wisieć w naszym. 00:55:53.930 --> 00:55:55.050 W naszej sypialni. 00:55:55.130 --> 00:55:57.850 Może być w szkolnych podręcznikach jak bitwa pod Grunwaldem. 00:55:57.930 --> 00:56:01.450 Kiedyś była, za naszych czasów i tak dalej. 00:56:01.530 --> 00:56:05.410 Po prostu to jest obraz i on On musi być. 00:56:05.490 --> 00:56:07.690 On ma walor zmysłowy. 00:56:07.770 --> 00:56:11.650 On ma jakieś tam walory, on to odcięte ucho, on ma tam te 00:56:11.730 --> 00:56:13.970 kolory słoneczników i tak dalej. 00:56:14.050 --> 00:56:17.970 On działa na zmysły, bardziej na zmysły. 00:56:18.050 --> 00:56:25.730 Natomiast rysunek satyryczny działa na umysł, na nasze takie chwilowe wrażenie. 00:56:25.810 --> 00:56:26.890 Najczęściej jest tak. 00:56:26.970 --> 00:56:30.810 Oczywiście niektóre śmieszą przez całe życie, ale generalnie szczególnie taki 00:56:30.890 --> 00:56:35.530 rysunek prasowy to on jest, tak jak mówiłem, po trzech dniach do wyrzucenia. 00:56:35.610 --> 00:56:42.850 I to jest rysunek, to jest rzecz krótkotrwała i tutaj nie są potrzebne 00:56:42.930 --> 00:56:48.010 umiejętności Matejki, van Gogha czy. 00:56:49.090 --> 00:56:51.130 Caravaggia. Absolutnie. 00:56:51.210 --> 00:56:53.330 Tutaj nawet technika zabija. 00:56:53.410 --> 00:56:55.370 Rysunek nie może być przegadany. 00:56:55.450 --> 00:56:56.930 Rysunek ma być. 00:56:57.010 --> 00:57:02.330 Mają być tam tylko takie elementy, które są niezbędne. 00:57:02.410 --> 00:57:04.050 To są jak didaskalia. 00:57:04.130 --> 00:57:10.410 Jeżeli zrobimy za dużo szczegółów, to on jest przegadany i jest nie tylko 00:57:10.490 --> 00:57:16.890 przegadany, często w formie graficznej, ale też często słownie. 00:57:16.970 --> 00:57:20.970 Mnie najwięcej czasu zajmuje układanie dymka. 00:57:21.050 --> 00:57:23.290 Chodzi o to, żeby to było jak najbardziej krótkie. 00:57:23.370 --> 00:57:28.210 To to nie może być długie, to to, to musi być hasłowe. 00:57:28.290 --> 00:57:33.850 Tak jak w reklamie kolejność zdań, szyk zdań, czyli 00:57:33.930 --> 00:57:37.930 redagowanie, A więc rysowanie jest prostą czynnością fizyczną. 00:57:38.010 --> 00:57:40.490 Chodzi o to, żeby rysunek był jak najprostszy, jak u Mrożka. 00:57:40.570 --> 00:57:41.890 Nie wiem, czy pamiętacie. 00:57:41.970 --> 00:57:45.330 No pewnie nie, ale to można sobie wygooglować. 00:57:45.410 --> 00:57:50.010 W każdym razie rysunek i obraz. 00:57:50.090 --> 00:57:52.090 Obraz jest jakby wieczny. 00:57:52.170 --> 00:57:54.130 Rysunek jest chwilowy. 00:57:54.210 --> 00:57:55.530 I teraz druga rzecz. 00:57:55.610 --> 00:57:59.890 Mamy piosenkę i skecz. 00:57:59.970 --> 00:58:01.610 Albo albo. 00:58:01.690 --> 00:58:03.010 Albo monolog. 00:58:03.090 --> 00:58:05.370 No często też one są. 00:58:05.450 --> 00:58:08.970 O nie, nawet nie kawał. Dowcip. 00:58:09.050 --> 00:58:13.330 Szczególnie dowcip, na przykład aktualny, polityczny, z jakiegoś polityka, 00:58:13.410 --> 00:58:15.690 z jakiegoś wydarzenia. Dowcip o Dudzie. 00:58:15.770 --> 00:58:21.330 A wiadomo, że on będzie tylko tyle, ile ile kadencja Dudy. 00:58:21.730 --> 00:58:31.170 Natomiast piosenka Niektórzy artyści są autorami jednej piosenki, jednego hitu. 00:58:31.250 --> 00:58:33.850 Mój jest ten kawałek podłogi. 00:58:33.930 --> 00:58:41.090 Wiele innych zespołów robi jedną piosenkę i potem śpiewa ją całe życie. 00:58:41.170 --> 00:58:46.850 Potem wychodzi na koncert, daje cały koncert, a ludzie na końcu 00:58:46.930 --> 00:58:49.970 domagają się tego hitu. 00:58:50.050 --> 00:58:56.250 Także no nie wymienię, bo, bo, bo dużo jest takich, 00:58:56.330 --> 00:59:00.090 takich utworów, które wszyscy znamy. 00:59:01.130 --> 00:59:06.410 I piosenka i obraz po prostu działają na nasze zmysły. 00:59:06.490 --> 00:59:10.610 A żart rysunkowy i tzw. 00:59:10.690 --> 00:59:14.530 kawał czy dowcip to jest kwestia umysłu? 00:59:14.610 --> 00:59:18.690 Właśnie. A co się z Tobą dzieje, jak Ty wymyślisz? 00:59:18.770 --> 00:59:23.250 Bo to jest tak ja mogę powiedzieć Jak ja tak coś napiszę i jestem tak bardzo 00:59:23.330 --> 00:59:26.050 zadowolona, to mam takie motyle w brzuchu. 00:59:26.130 --> 00:59:30.170 Tak, tak, tak i tak myślę sobie ale super napisałam. 00:59:30.250 --> 00:59:33.690 Czy Ty też tak masz? Tak, tak dokładnie mam. 00:59:33.770 --> 00:59:37.810 Dokładnie mam ten sam rodzaj uczucia, że jak coś zrobię, to się śmieję. 00:59:37.890 --> 00:59:39.690 Niektóre dowcipy. 00:59:39.770 --> 00:59:41.850 Henryk Sawka śmieje się sam z siebie. 00:59:41.930 --> 00:59:46.650 Zdarzało mi się śmiać ze swoich niektórych dowcipów i niektóre 00:59:46.730 --> 00:59:55.450 dowcipy, jak na przykład wyciągam gdzieś z szuflady albo ze starych roczników, to 00:59:55.530 --> 00:59:58.210 nagle widzę, że są aktualne i że są śmieszne. 00:59:58.290 --> 01:00:03.450 Na przykład taki mój stary dowcip idzie grupa bałwanów z Tygodnika itede. 01:00:03.530 --> 01:00:04.570 85 rok. 01:00:04.650 --> 01:00:08.730 Grupa Grupa bałwanów niosą transparent. Przymrozki. 01:00:08.810 --> 01:00:09.610 Tak. Odwilż? 01:00:09.690 --> 01:00:12.690 Nie. Ja teraz zrobiłem tylko to. 01:00:12.770 --> 01:00:13.970 Zdjąłem i napisałem. 01:00:14.050 --> 01:00:20.930 Polska delegacja olimpijska na letnią olimpiadę. 01:00:21.810 --> 01:00:28.530 Także mam to uczucie i w ogóle wiecie, nie mógłbym być. 01:00:28.610 --> 01:00:32.930 Próbuję, znaczy maluję, czasem robię plakaty, ale generalnie 01:00:33.010 --> 01:00:34.650 praca malarza to jest. 01:00:34.730 --> 01:00:39.450 Oni od 8 do 12 do 20 potrafią ślęczeć nad jedną rzeczą. 01:00:39.530 --> 01:00:42.610 Ja na przykład próbowałem rysować ikony, pisać ikony. 01:00:42.690 --> 01:00:44.970 Po 5 minutach się poddałem. 01:00:45.050 --> 01:00:49.810 Mam taką naturę, że potrzebuję publiczności i od razu weryfikacji. 01:00:49.890 --> 01:00:54.730 Czyli jeśli zrobię dowcip, to chcę się z nim od razu podzielić. 01:00:54.810 --> 01:00:56.850 To jest takie dzielenie się śmiechem. 01:00:56.930 --> 01:01:00.850 W ogóle wspólnota śmiechu To jest też takie fajne pojęcie. 01:01:00.930 --> 01:01:02.970 Zresztą często mówię śmiechu nie gaście. 01:01:03.050 --> 01:01:07.690 Albo albo, albo śmiech wrogom ojczyzny. 01:01:07.770 --> 01:01:09.090 Tak, wrogom ojczyzny. 01:01:09.170 --> 01:01:14.050 Po prostu uważam, że jeśli się wspólnie śmiejemy, to to nas po 01:01:14.130 --> 01:01:18.250 prostu jakoś łączy ze sobą. 01:01:18.330 --> 01:01:22.450 Stąd takie garnięcie się na te wszystkie imprezy kabaretowe. 01:01:22.530 --> 01:01:24.330 A jak to jest z czekaniem na reakcję? 01:01:24.410 --> 01:01:29.530 No bo szybko narysowane, wymyślone, napisane i potem to pokazujesz tak? 01:01:29.610 --> 01:01:36.050 No to najpierw pokazujesz żonie, a ona to wypróbowuje. 01:01:36.130 --> 01:01:38.610 I ty już widzisz po twarzy, czy. Tak widzę po twarzy. 01:01:38.690 --> 01:01:42.450 Często też tak miałem na przykład, że że jak to było? 01:01:42.530 --> 01:01:46.530 Szczególnie dawniej, jak zrobiłem dowcip, to miałem trzy wersje 01:01:46.610 --> 01:01:52.570 dymka, trzy wersje i wtedy rozsyłałem faksem do paru znajomych, 01:01:52.650 --> 01:01:54.930 taka grupa fokusowa. I oni mówili ten, ten ten. 01:01:55.010 --> 01:02:01.090 Są ludzie, do których mam absolutne zaufanie i wiem, że oni mi potrafią 01:02:01.170 --> 01:02:05.170 powiedzieć, co która wersja jest najśmieszniejsza. 01:02:05.250 --> 01:02:07.930 Bo z reguły jest tak, że pierwsza. 01:02:08.010 --> 01:02:09.690 Mnie się często zdarzało np. 01:02:09.770 --> 01:02:13.410 Że rysowałem jakiś obrazek. 01:02:14.210 --> 01:02:18.890 Robiłem szkic, potem robiłem to na czysto i za cholerę 01:02:18.970 --> 01:02:25.810 nie było to ładne, dobre, było takie wymęczone, wypracowane. 01:02:25.890 --> 01:02:31.490 A ta wersja pierwotna była świetna i często mi się zdarzało, że ten szkic 01:02:31.570 --> 01:02:32.570 wykorzystywałem. 01:02:32.650 --> 01:02:35.810 Miałem taką historię, że zrobiłem dla jakiejś telefonii 01:02:35.890 --> 01:02:38.890 komórkowej w latach 90 tych. 01:02:40.330 --> 01:02:41.210 Rysunki. 01:02:41.290 --> 01:02:44.530 Wysłałem im szkice i czekałem na odpowiedź. 01:02:44.610 --> 01:02:47.530 Oni dzwonią i mówią, kiedy mamy przyjechać, A ja mówię a po co? 01:02:47.610 --> 01:02:52.930 No my musimy przylecieć, żeby pan podpisał, to wy to wydrukowaliście. 01:02:53.010 --> 01:02:56.170 To były szkice. Nie nam się podobały. 01:02:56.250 --> 01:02:58.610 Także proszę państwa, to nie wiadomo. 01:02:58.690 --> 01:03:06.090 Janusz Kapusta, wybitny polski rysownik, mówi, że pierwsza kreska pochodzi od Boga. 01:03:06.170 --> 01:03:07.330 I coś w tym jest. 01:03:07.410 --> 01:03:10.610 My wtedy właśnie, tak jak dzieci, nie myślimy. 01:03:10.690 --> 01:03:14.370 Kierujemy się jakimś takim impulsem. 01:03:14.450 --> 01:03:15.610 Nic nas nie ogranicza. 01:03:15.690 --> 01:03:22.690 I wtedy to pierwsze szczere, spontaniczne działanie daje świetne efekty. 01:03:22.770 --> 01:03:29.210 To jest tak, że jest jakiś najważniejszy, najlepszy taki rysunek, który siedzi ci w 01:03:29.290 --> 01:03:32.930 trzewiach, który siedzi ci w sercu, który który jest z tobą. 01:03:33.010 --> 01:03:37.730 No bo to, że jest styl Sawki, to, że jest dowcip Sawki, to my wszyscy wiemy. 01:03:37.810 --> 01:03:40.050 Natomiast jak jest taki jeden czy nie ma? 01:03:40.130 --> 01:03:44.570 Znaczy jest taki jeden dowcip, który mi się bardzo podoba. 01:03:44.650 --> 01:03:47.290 Ale będzie rysowany czy nie będzie? 01:03:47.370 --> 01:03:50.850 A mogę go narysować? No właśnie. 01:03:54.450 --> 01:03:55.450 Popatrzcie. Pierwsza kreska. 01:03:55.530 --> 01:03:58.730 Teraz pierwsza kreska pochodzi od Boga. No to. 01:04:03.130 --> 01:04:05.490 To nie jest jakiś taki dowcip do rechotu. 01:04:05.570 --> 01:04:09.690 Ale, ale wyobraźmy sobie dwóch. 01:04:11.370 --> 01:04:15.890 Chciałem parodiować doktora Victora Zina, ale obawiam się, że tylko 01:04:15.970 --> 01:04:19.450 pierwsze rzędy mnie zrozumieją. 01:04:19.530 --> 01:04:24.450 Otóż wyobraźmy sobie takich dwóch panów. 01:04:25.410 --> 01:04:33.570 Dwóch panów to jest jeden pan, a tu jest drugi pan. 01:04:35.690 --> 01:04:37.290 Tak. 01:04:38.570 --> 01:04:42.450 Może troszkę zrobiłem w takich pozach. 01:04:43.970 --> 01:04:45.690 Tak. 01:04:46.210 --> 01:04:53.530 I ten pan trzyma w ręku Kij bejsbolowy. 01:04:53.610 --> 01:04:59.010 A ten pan też trzyma kij bejsbolowy. 01:04:59.090 --> 01:05:09.810 Oni już są tacy dosyć poukładani, bo oni się wzajemnie tymi kijami okładają. 01:05:15.730 --> 01:05:18.130 I ten dowcip w ogóle. 01:05:21.130 --> 01:05:26.650 Często go gdzieś tam wystawiam za granicą i on jest bardzo cieszy się dużym 01:05:26.730 --> 01:05:30.050 powodzeniem, bo uważam, że to jest taki jeden z. 01:05:33.650 --> 01:05:35.050 Zawiera. 01:05:35.130 --> 01:05:37.490 Zawiera pewną prawdę. 01:05:37.570 --> 01:05:38.970 A dymek do tego. 01:05:39.050 --> 01:05:41.770 Bo nie ma dymu, nie ma dymu bez ognia. Tak. 01:05:41.850 --> 01:05:45.330 I nie ma rysunku bez dymka. 01:05:45.410 --> 01:05:49.930 Aha, to oczywiście musi być z boku. 01:05:50.010 --> 01:05:56.650 trzeba wprowadzić postać komentatora, a właściwie to dwóch komentatorów, bo tak 01:05:56.730 --> 01:06:00.250 często jest, że facet z facetem sobie stoją i się i 01:06:00.330 --> 01:06:05.850 się przyglądają i mówią co tamci robią. 01:06:05.930 --> 01:06:10.410 O, a propos często otrzymuję. To jest ciekawostka przyrodnicza. 01:06:10.490 --> 01:06:13.330 Ja często otrzymuję takie porady od ludzi. 01:06:13.410 --> 01:06:15.330 Wie pan, mam świetny pomysł na dowcip. 01:06:15.410 --> 01:06:20.450 99% tych pomysłów jest do niczego, ale zawsze jeden procent jest jakiś 01:06:20.530 --> 01:06:25.450 taki fajny, ale 99% jest do niczego. Jest banalna. 01:06:25.530 --> 01:06:27.210 Na to wszyscy wpadają. 01:06:27.290 --> 01:06:32.250 I tu mi się przypomina taka anegdota, którą chyba Tuwim opisywał, że przed wojną 01:06:32.330 --> 01:06:37.850 przychodzi do jakiegoś kabareciarza facet i mówi Proszę pana, ja mam 01:06:37.930 --> 01:06:40.810 świetny pomysł na skecz. 01:06:40.890 --> 01:06:42.570 A jaki to pomysł? 01:06:42.650 --> 01:06:50.490 On mówi Siedzi dwóch Żydów na ławeczce i rozmawiają. 01:06:50.570 --> 01:06:52.050 Ale o czym? 01:06:52.130 --> 01:06:53.850 To już pan wymyśl. Pan jesteś. 01:06:53.930 --> 01:06:55.090 Autor. 01:06:55.170 --> 01:06:58.370 Także tak wyglądają często pomysły na dowcip. 01:06:58.450 --> 01:07:06.290 Czasem ktoś podrzuci nie pomysł na dowcip, ale pomysł, podrzuci 01:07:06.370 --> 01:07:09.170 temat i uważa już, że to jest jego. Pomysł. 01:07:09.250 --> 01:07:11.050 A to nie jest pomysł, bo temat to jest co innego. 01:07:11.130 --> 01:07:12.010 Ja na przykład. 01:07:12.090 --> 01:07:17.490 Niejednokrotnie otrzymuję zadanie skomentowania czegoś. 01:07:17.570 --> 01:07:19.650 I teraz tak. Czy to jest. 01:07:19.730 --> 01:07:22.010 Czy to jest. 01:07:25.050 --> 01:07:26.450 Działanie propagandowe jakieś. 01:07:26.530 --> 01:07:30.050 Nie, Ja otrzymuję zadanie. 01:07:30.130 --> 01:07:32.570 Ja to komentuję po swojemu. Gdybym ja. 01:07:32.650 --> 01:07:38.530 Skomentował to według wskazówek zleceniodawcy, to w tym momencie jestem. 01:07:38.610 --> 01:07:43.650 Jestem propagandzistą, a ja to muszę skomentować sam. 01:07:43.730 --> 01:07:46.490 Zresztą często otrzymuję od polityków. 01:07:46.570 --> 01:07:51.930 Już przestałem liczyć po pierwszej setce przestałem liczyć swoje. 01:07:52.370 --> 01:07:56.850 Swoje zlecenia polityczne, żebym włączył się w kampanię. 01:07:56.930 --> 01:07:58.450 W ogóle w to nie wchodzę. 01:07:58.530 --> 01:08:01.210 Nie dlatego, żebym nie miał poglądów. 01:08:01.290 --> 01:08:02.530 Mam poglądy. 01:08:02.610 --> 01:08:05.530 Ale chodzi o to, że kiedy się. 01:08:05.610 --> 01:08:09.970 Człowiek jakoś opowie, to w tym momencie każde jego działanie już jest wpisywane w 01:08:10.050 --> 01:08:13.090 kontekst, że on jest po jakiejś stronie. Wolę. 01:08:13.170 --> 01:08:20.050 Wolę, żeby. Żeby te rysunki moje oddzielono od tła. 01:08:20.130 --> 01:08:24.210 I pamiętam, kiedyś otrzymałem 100 lat temu. 01:08:25.010 --> 01:08:29.010 Pytanie telefoniczne od jednego z polityków czy włączy 01:08:29.090 --> 01:08:31.570 się w kampanię Bronka. 01:08:31.650 --> 01:08:40.370 A ja odpisałem mu, że satyryk, kiedy chce być poważny, staje się śmieszny. 01:08:40.450 --> 01:08:45.410 I to była moja odpowiedź na to pytanie satyryk. 01:08:45.490 --> 01:08:46.490 Po prostu trzeba. 01:08:46.570 --> 01:08:52.850 Trzeba zachować ten savoir vivre i starać się. 01:08:54.930 --> 01:08:58.450 I starać się być jak najbardziej. 01:08:58.530 --> 01:09:01.610 Posłuchajcie. Jak myślicie, co tu będzie napisane? 01:09:01.690 --> 01:09:03.650 Nie będę. Pisał. 01:09:09.570 --> 01:09:11.570 Biją. 01:09:14.730 --> 01:09:16.450 Się. 01:09:18.770 --> 01:09:22.690 Ja nie wiem, czy to jest do końca poprawne językowo. 01:09:22.770 --> 01:09:24.410 Nie wiem, czy powiedziałby. 01:09:24.490 --> 01:09:27.130 Co powiedziałby profesor Bralczyk? Czy pies zdechł? 01:09:27.210 --> 01:09:30.130 Czy pies umarł? Pies poległ. 01:09:30.210 --> 01:09:31.250 Pies. 01:09:31.330 --> 01:09:33.730 Pies? Tak, oczywiście. 01:09:37.010 --> 01:09:40.210 Biją się. Kto jest? 01:09:42.170 --> 01:09:44.170 Większym. 01:09:45.970 --> 01:09:48.010 Większym? No właśnie. 01:09:48.090 --> 01:09:50.410 Ostatnie zdanie. 01:09:51.330 --> 01:09:53.130 Ktoś zgadnie? 01:10:02.570 --> 01:10:04.330 Biją się. Kto jest większym pacyfistą? 01:10:04.410 --> 01:10:06.010 No właśnie. 01:10:06.850 --> 01:10:10.130 O to ci dwaj panowie. 01:10:10.210 --> 01:10:15.250 I to jest cała smutna prawda, że tak naprawdę wszędzie, 01:10:15.330 --> 01:10:18.290 nawet w czynieniu dobra. 01:10:18.570 --> 01:10:21.250 Ścigamy się, kto jest najlepszy. 01:10:21.330 --> 01:10:23.490 Henryk Sawka Proszę państwa, wielkie brawa! 01:10:23.570 --> 01:10:29.050 I niepostrzeżenie minęła godzina i 15 minut i teraz mamy. 01:10:32.010 --> 01:10:36.330 I słuchajcie, teraz mamy chwilkę na to, żeby zadać panu Henrykowi pytania. 01:10:36.410 --> 01:10:39.130 Ja będę sierotką, będę latała z mikrofonem, będę podawać, 01:10:39.210 --> 01:10:41.850 także proszę bardzo. Kto ma ochotę porozmawiać, popytać? 01:10:41.930 --> 01:10:43.650 Są tacy. 01:10:45.610 --> 01:10:48.050 O, widzę, że las rąk jest. Jest kolega? 01:10:48.130 --> 01:10:50.490 Proszę bardzo. Poczekaj, ja już pójdę. 01:10:50.570 --> 01:10:52.290 Nie no ja widzę to. 01:10:52.370 --> 01:10:54.690 Poczekaj chwilkę. Poczekaj. 01:10:56.610 --> 01:10:58.330 Gdzie jesteś? 01:11:00.170 --> 01:11:01.810 Dajcie chłopaki. 01:11:05.250 --> 01:11:10.570 Dzień dobry, jestem Antoni Knap i chciałem się spytać, czy narysuje pan Lecha Wałęsę. 01:11:10.890 --> 01:11:11.850 Słońce czy pana? 01:11:11.930 --> 01:11:18.010 A słuchajcie, mam świetną anegdotę i w ogóle chcę wydać książkę, bo 01:11:18.090 --> 01:11:23.890 miałem mnóstwo dowcipów o Lechu Wałęsie, począwszy od jego początków na końcu. 01:11:23.970 --> 01:11:31.690 I te dowcipy układają się w taką sinusoidę, bo jak zaczynał 01:11:32.610 --> 01:11:39.250 swoją karierę już jako w latach tych pierwszych 80, to 01:11:39.330 --> 01:11:46.010 rysowałem oczywiście bardzo pozytywnie wybory solidarnościowe bardzo, bardzo. 01:11:46.090 --> 01:11:47.570 Kiedy został prezydentem? 01:11:47.650 --> 01:11:49.290 No troszkę moje. 01:11:49.370 --> 01:11:53.530 Moja bańka za nim nie przepadała, szczególnie jak startował przeciwko 01:11:53.610 --> 01:11:57.930 Mazowieckiemu, więc myśmy go trochę się z niego podśmiewali. 01:11:58.010 --> 01:12:02.770 Ja mam bardzo dużo takich krytycznych rysunków o Lechu Wałęsie, ale pamiętam, że 01:12:02.850 --> 01:12:08.170 jak była kampania wyborcza, to zrobiłem dużo, dużo o nim. 01:12:08.250 --> 01:12:13.170 Na przykład on jedzie takim wózkiem jak papież, w tym papamobile 01:12:13.250 --> 01:12:16.130 i tam pokazuje ten lecho mobile. 01:12:16.210 --> 01:12:23.250 Albo na przykład zrobiłem Lecha z tą z turbanem i było ajatollah i tak dalej. 01:12:23.330 --> 01:12:26.850 I oczywiście Reszczyński, który to pokazywał w 01:12:26.930 --> 01:12:31.650 telewizji, przekabacił to, nadał temu inną wymowę, że zobaczcie 01:12:31.730 --> 01:12:33.970 jaki, jaki, jaki Lechu jest. 01:12:34.050 --> 01:12:35.330 No prawie jak papież. 01:12:35.410 --> 01:12:39.570 Albo taki ma wpływ jak ajatollahowie. 01:12:39.650 --> 01:12:41.010 Także wszystko można. 01:12:41.090 --> 01:12:44.130 Wszystko można przekabacić na swoją stronę. 01:12:44.210 --> 01:12:44.890 Potem. 01:12:44.970 --> 01:12:48.730 Potem, kiedy Lech już przestał być prezydentem, to wszystko 01:12:48.810 --> 01:12:50.330 się zaczęło uspokajać. 01:12:50.410 --> 01:12:55.250 Nagle zaczęliśmy wszyscy z dystansu patrzeć i porównywać, że to w sumie jednak 01:12:55.330 --> 01:12:59.890 to se ne vrati i że to były bardzo dobre czasy w porównaniu z tym, co są. 01:12:59.970 --> 01:13:04.170 Zacząłem Lecha jeszcze inaczej rysować i zacząłem rysować jego adwersarzy. 01:13:04.250 --> 01:13:08.010 I zrobiłem też wiele wspaniałych, dowcipnych właśnie. 01:13:08.090 --> 01:13:11.090 Bo czy to ważne jest dla mnie? 01:13:11.170 --> 01:13:14.250 Dowcip nie musi być pro ani anty. 01:13:14.330 --> 01:13:15.650 Dowcip ma być śmieszny. 01:13:15.730 --> 01:13:17.450 Ja mogę nawet kogoś lubić. 01:13:17.530 --> 01:13:24.770 Mogę, ale mogę zrobić na temat jakiś taki sarkastyczny żart. 01:13:24.850 --> 01:13:26.570 Także o Lechu zrobiłem bardzo dużo. 01:13:26.650 --> 01:13:30.650 I powiem Wam jeszcze anegdotę, którą moi przyjaciele już znają. 01:13:30.730 --> 01:13:34.850 Moja córka miała chyba z 6 lat albo siedem. 01:13:34.930 --> 01:13:37.130 Zawsze podchodziła do telewizora. 01:13:37.210 --> 01:13:42.050 Lech Wałęsa, Lech Wałęsa No i kiedyś się z niej śmiałem na nartach, 01:13:42.130 --> 01:13:43.610 że tam coś źle jeździ. 01:13:43.690 --> 01:13:47.730 I żona zaczęła płakać, a żona mówi No przecież tata jest satyrykiem, 01:13:47.810 --> 01:13:49.130 on się ze wszystkich śmieje. 01:13:49.210 --> 01:13:51.050 No nie przejmuj się, on tak. 01:13:51.130 --> 01:13:54.570 Ciekawe, czy Lech Wałęsa jest zadowolony z jego dowcipów. 01:13:54.650 --> 01:13:57.730 Także Lech Wałęsa był na moim tapecie, na mojej tapecie. 01:13:57.810 --> 01:14:02.610 Zresztą satyryk to jest coś takiego, że my strzelamy do każdego, kto się wychyli 01:14:02.690 --> 01:14:05.770 ponad poziom absurdu. No właśnie. 01:14:05.850 --> 01:14:10.330 Henryk Lech Wałęsa jest tutaj na drugim czy trzecim piętrze, w swoim gabinecie, 01:14:10.410 --> 01:14:12.090 w swoim, w swoich przestrzeniach. 01:14:12.170 --> 01:14:14.170 Czy na koniec portret Lecha Wałęsy? 01:14:14.250 --> 01:14:16.730 To jest do zrobienia. 01:14:16.810 --> 01:14:20.650 Do narysowania czy do narysowania? Tak. 01:14:20.730 --> 01:14:23.250 Znaczy Lech Wałęsa już ma mój portret. 01:14:23.330 --> 01:14:27.810 Nie, nie, ale teraz dla nas, żeby od nas? Tak. 01:14:27.890 --> 01:14:29.290 A czy są jeszcze jakieś pytania? Nie ma. 01:14:29.370 --> 01:14:32.930 Tak. Dobra, to w takim razie rysujemy Lecha. 01:14:34.530 --> 01:14:39.210 Jesteśmy jednak w Europejskim Centrum Solidarności, 01:14:39.290 --> 01:14:42.370 miejscu, którego by nie było, gdyby nie Lech Wałęsa. 01:14:42.450 --> 01:14:47.650 Właśnie, gdyby nie Bogdan Borusewicz, gdyby nie inni solidarnościowcy, ludzie, 01:14:47.730 --> 01:14:53.650 którzy chcieli zmienić system, którzy chcieli, żebyśmy wszyscy byli obywatelami, 01:14:53.730 --> 01:14:58.210 żyli w demokracji, a nie w reżimie i w komunizmie także. 01:14:58.290 --> 01:15:00.090 Stąd ta prośba. 01:15:01.730 --> 01:15:11.850 Ale właśnie Lech Wałęsa Z tego co pamiętam, to kiedyś rysowałem go. 01:15:18.370 --> 01:15:21.170 Wschód, ostatnio wschód. 01:15:55.370 --> 01:15:58.050 No właśnie chciałem tam. 01:15:58.130 --> 01:16:00.090 A tam sobie wyobraźcie. 01:16:00.170 --> 01:16:04.770 Może tam być 8 gwiazdek, może być 8 serduszek. 01:16:04.850 --> 01:16:07.330 Dziękuję bardzo. Bardzo dziękujemy. 01:16:07.410 --> 01:16:09.290 Henryk Sawka. 01:16:09.370 --> 01:16:12.890 Bardzo, bardzo dziękujemy. 01:16:12.970 --> 01:16:13.370 Słuchajcie. 01:16:13.450 --> 01:16:16.050 Henryk Sawka jest jeszcze z nami w kuluarach. 01:16:16.130 --> 01:16:20.490 Jeśli są tacy, A była tam jedna osoba, która rysuje i komentuje i chciałaby 01:16:20.570 --> 01:16:25.130 chwilkę porozmawiać z panem Henrykiem, to już nie na scenie, tylko w kuluarach. 01:16:25.210 --> 01:16:26.090 Zapraszam na jutro. 01:16:26.170 --> 01:16:30.730 Zaczynamy o dziewiątej, nie o dziesiątej zaczynamy o dziesiątej. 01:16:30.810 --> 01:16:32.130 Bądźcie jutro z nami. 01:16:32.210 --> 01:16:37.450 Panie Henryku, wielkie ukłony ode mnie, od Jarosława Włodarczyka, 01:16:37.530 --> 01:16:43.410 od Europejskiego Centrum Solidarności, Fundacji Gdańskiej, pani profesor Tomasik 01:16:43.490 --> 01:16:50.090 i wszystkich, całej młodzieży, która tutaj tak tłumnie się dzisiaj zgromadziła na 01:16:50.170 --> 01:16:52.730 Tygodniu Demokracji, na lekcjach obywatelskich. 01:16:52.810 --> 01:16:54.690 Myślę, że to była dobra lekcja obywatelska. 01:16:54.770 --> 01:16:57.610 Żart? No właśnie, żart ponad wszystko. 01:16:57.690 --> 01:17:01.410 Żart to też jest zdobycz demokracji, proszę państwa. 01:17:01.490 --> 01:17:05.770 Kochani młodzi ludzie. Dziękuję bardzo. 01:17:07.490 --> 01:17:08.490 Dzięki. 01:17:08.570 --> 01:17:09.530 Wspaniale, dzięki.