WEBVTT 00:00:14.970 --> 00:00:16.890 W pierwszej połowie lat 80-tych, 00:00:16.910 --> 00:00:22.670 umówmy się, jak to mawia mój, znany Tobie również, 00:00:22.700 --> 00:00:26.070 mój przyjaciel Jarek Janiszewski, "przygoda, przyroda i awantura". 00:00:26.090 --> 00:00:28.650 I co innego było wtedy? A dzisiaj co zostało 00:00:28.650 --> 00:00:30.710 z tego? Dzisiaj same awantury. 00:00:30.740 --> 00:00:34.670 Nie potrafię śpiewać, nie mam poczucia rytmu, nie mam poczucia słuchu. 00:00:34.690 --> 00:00:38.270 Natomiast fascynuje mnie występowanie na scenie. 00:00:38.290 --> 00:00:40.030 Zawsze chciałem być Frankiem Sinatrą. 00:00:40.060 --> 00:00:42.930 Są ludzie, którzy się rodzą z czymś takim, 00:00:42.960 --> 00:00:48.130 jak ja to mówię, dar. Mają dar. A Ty się nie urodziłeś z tym? A ja nie wiem, czy ja się 00:00:48.160 --> 00:00:51.910 urodziłem. Ciężko pracuję na to, żeby 00:00:51.940 --> 00:00:54.790 udowodnić, że się z tym urodziłem. 00:00:54.820 --> 00:00:56.730 Dzisiaj moim gościem w Jestem z Gdańska 00:00:56.760 --> 00:00:58.230 jest Jerzy Jankau, 00:00:58.260 --> 00:01:00.250 doktor habilitowany nauk medycznych, 00:01:00.280 --> 00:01:03.970 kierownik Kliniki Chirurgii Plastycznej Gdańskiego Uniwersytetu 00:01:04.000 --> 00:01:07.290 Medycznego, autor książki Lekcja anatomii u Hansa Memlinga. 00:01:07.290 --> 00:01:09.090 Bo może ten wątek nam się tutaj pojawi, 00:01:09.120 --> 00:01:13.630 dlatego to dodam, chociaż książka wcale nie jest taka nowa. 00:01:13.650 --> 00:01:15.910 Powiem chyba na wstępie, że się znamy od wielu lat. 00:01:15.940 --> 00:01:19.350 Nie będziemy tego ukrywać, nie będziemy tu sobie panować. 00:01:19.380 --> 00:01:22.150 Znamy się od tego czasu, kiedy Ty byłeś 00:01:22.180 --> 00:01:26.990 dobrze zapowiadającym się chirurgiem, a ja byłam młodą dziennikarką. 00:01:27.020 --> 00:01:29.110 Raczkującą dziennikarką. 00:01:30.780 --> 00:01:34.470 Dzień dobry, Pani redaktor, dzień dobry Państwo. Dzień dobry, Panie profesorze. 00:01:34.500 --> 00:01:39.610 Jak to się stało, powiedz, Jerzy, że Ty chciałeś zostać artystą, a zostałeś chirurgiem? 00:01:42.250 --> 00:01:44.490 Tutaj należy się 00:01:45.970 --> 00:01:49.810 uwaga, szacunek do moich rodziców. 00:01:50.450 --> 00:01:55.050 Moi rodzice byli lekarzami o takich starych tradycjach lekarskich. 00:01:55.080 --> 00:01:58.790 Moim rodzicom bardzo zależało na tym, żeby ktoś poszedł w ich ślady. 00:01:58.820 --> 00:02:01.930 Ponieważ syn starszego brata mojego ojca 00:02:01.930 --> 00:02:05.370 powiedział, że on nie jest zainteresowany medycyną, bo to nie są studia dla niego, 00:02:05.400 --> 00:02:12.230 w związku z powyższym następnym w kolejce byłem ja. Im bardzo zależało, ale niestety 00:02:12.260 --> 00:02:22.740 moja mama zaszczepiła we mnie w II klasie ogólniaka miłość do Toulouse-Lautreca 00:02:22.770 --> 00:02:28.290 i ja nagle zacząłem odkrywać w sobie pokłady twórczości. 00:02:28.320 --> 00:02:33.050 Zacząłem malować, rysować, jeździć po różnych wernisażach. 00:02:34.330 --> 00:02:43.550 Na płocie we Wrocławiu zobaczyłem plakat Franciszka Starowieyskiego do jego wystawy F. 00:02:43.570 --> 00:02:45.730 I postanowiłem, że ja jednak chyba nie 00:02:45.730 --> 00:02:49.670 będę lekarzem, tylko zostanę artystą, co nie bardzo się spodobało moim rodzicom. 00:02:50.420 --> 00:02:54.830 Ojciec był zresztą bardzo lubianym lekarzem, pacjentki go uwielbiały. 00:02:54.860 --> 00:02:57.910 Z tego, co wiem, chciał bardzo, żebyś został lekarzem. 00:02:57.940 --> 00:03:02.590 Trochę miałeś przez jakiś czas do niego żal, że tak napiera w tę stronę? 00:03:02.620 --> 00:03:05.830 Oczywiście, że tak. Jak to syn do ojca. 00:03:05.850 --> 00:03:07.190 Jak to syn do ojca, 00:03:07.220 --> 00:03:09.350 dlaczego ojciec mi będzie kazał? 00:03:09.380 --> 00:03:13.370 Natomiast wtedy byłem na tyle głupi, że nie wiedziałem, że przez niego przemawia 00:03:13.400 --> 00:03:18.310 głęboka mądrość i doświadczenie, którego ja wtedy jeszcze nie miałem. 00:03:18.340 --> 00:03:20.770 I dzisiaj mogę powiedzieć, dzisiaj mogę mu 00:03:20.800 --> 00:03:25.330 tylko i wyłącznie dziękować, ale też muszę dziękować losowi i 00:03:25.360 --> 00:03:30.390 przypadkowi, że w pewnym momencie ktoś znalazł się gdzieś, 00:03:30.420 --> 00:03:31.490 się okazało, że coś. 00:03:31.520 --> 00:03:33.330 Bo to, że ja pracuję na chirurgii 00:03:33.360 --> 00:03:36.310 plastycznej, to też jest kwestia przypadku. 00:03:36.330 --> 00:03:37.510 A co, nie miałeś być chirurgiem? 00:03:37.540 --> 00:03:39.250 Nie, ja chciałem być chirurgiem. 00:03:39.250 --> 00:03:40.850 Natomiast nie myślałem nigdy o chirurgii 00:03:40.880 --> 00:03:46.620 plastycznej, bo to zawsze była taka zamknięta enklawa. 00:03:46.650 --> 00:03:50.330 I wtedy postanowiłem przerwać studia 00:03:50.360 --> 00:03:54.790 i wyjechać do Stanów Zjednoczonych, żeby się zrelaksować. 00:03:54.820 --> 00:03:56.620 I któregoś razu, 00:03:56.650 --> 00:04:00.110 składając raport rodzicom, że żyję jeszcze i mam się dobrze, 00:04:00.140 --> 00:04:02.370 moja mama powiedziała: "Słuchaj, wiesz co? 00:04:02.370 --> 00:04:05.610 Jakbyś wrócił i skończył studia, to jest szansa, że dostaniesz etat na chirurgii 00:04:05.640 --> 00:04:10.210 plastycznej, czyli połączysz twoje zainteresowania artystyczne z chirurgią. 00:04:10.240 --> 00:04:13.150 To, co ciebie w tym interesuje". 00:04:13.180 --> 00:04:14.590 Ja mówię: no dobra, no to jak tak, to tak. 00:04:14.620 --> 00:04:16.990 Wróciłem i wróciłem. 00:04:17.020 --> 00:04:19.190 Wróciłem i zostało. 00:04:19.220 --> 00:04:22.070 I zostało do dzisiaj. I jest. 00:04:22.090 --> 00:04:23.930 To jeszcze o tej chirurgii porozmawiamy. 00:04:23.960 --> 00:04:25.190 Ale powiedz mi, 00:04:25.220 --> 00:04:28.570 porozmawiajmy jeszcze o Twoim domu, o Twoim właśnie domu rodzinnym. 00:04:28.600 --> 00:04:31.950 To był taki dom ze sztuką, z muzyką, prawda? 00:04:31.980 --> 00:04:35.270 Ojciec muzykował. To był dom 00:04:35.290 --> 00:04:39.030 lekarski, ale lekarski w pojęciu artystycznym. 00:04:39.050 --> 00:04:46.210 Rzeczywiście, mój ojciec w trakcie studiów zarabiał, ponieważ był wychowywany tylko 00:04:46.230 --> 00:04:52.130 przez babcię, bo Niemcy zabili mu ojca w '41 w Dachau. 00:04:52.450 --> 00:04:54.970 Mój ojciec miał słuch absolutny, co 00:04:54.990 --> 00:05:00.550 wykorzystywał, zarabiając pieniądze, śpiewając. I śpiewał 00:05:00.580 --> 00:05:04.450 w Rudym Kocie, w Cristalu, Inter-Clubie w Gdyni. 00:05:04.480 --> 00:05:07.990 To tam można wymieniać jeszcze tysiące miejsc. 00:05:08.020 --> 00:05:10.210 Natomiast moja mama zawsze miała takie 00:05:10.230 --> 00:05:19.170 ciche, skrywane ciągoty do sztuki, malowanej, rysowanej. 00:05:19.610 --> 00:05:24.470 Ale bardziej się zaczytywała w książkach, niż to w jakiś sposób malowała. 00:05:24.490 --> 00:05:24.850 Ale w tym 00:05:24.870 --> 00:05:28.190 domu tam też trochę ojciec śpiewał? Czy już potem przestał śpiewać po studiach? 00:05:28.220 --> 00:05:33.350 Nie. Mój ojciec miał jedną, fenomenalną zasadę, której ja nie potrafię powtórzyć po nim. 00:05:33.370 --> 00:05:35.070 On jak mówił nie, to mówił nie. 00:05:35.100 --> 00:05:39.490 On postanowił, że jak wziął ślub z moją mamą, powiedział: on już 00:05:39.520 --> 00:05:45.310 nie będzie się sponiewierał po klubach, tylko będzie przykładnym ojcem. 00:05:45.330 --> 00:05:46.690 I rzeczywiście przestał śpiewać. 00:05:46.720 --> 00:05:52.230 Kiedyś Stanisław Michalski, jego kolega z czasów studenckich, 00:05:52.260 --> 00:05:56.470 poprosił go, żeby wystąpił na benefisie, bo oni tam działali. 00:05:56.490 --> 00:05:58.010 A ojciec powiedział: "Staszek, przykro mi, 00:05:58.040 --> 00:06:00.310 bardzo chętnie przyjdę, ale nie zaśpiewam". 00:06:00.330 --> 00:06:02.130 A ojciec był z Ciebie dumny, z tych Twoich 00:06:02.160 --> 00:06:06.590 osiągnięć lekarskich? Choć powiedział Ci to dosyć późno. 00:06:06.610 --> 00:06:07.730 Tak, późno. 00:06:07.760 --> 00:06:11.150 Przyszedł na krótko przed śmiercią. 00:06:11.180 --> 00:06:16.050 Mieliśmy taką rozmowę i on powiedział, że on jest dumny, że ja jednak mimo wszystko 00:06:16.080 --> 00:06:20.510 zrobiłem to, co zrobiłem i że wytrzymałem i idę dalej. 00:06:20.540 --> 00:06:22.950 Mama była inna? Bardziej wylewna? 00:06:22.980 --> 00:06:25.590 Mama jak mama. 00:06:25.610 --> 00:06:27.410 Zresztą u mnie w rodzinie było tak, że ja 00:06:27.410 --> 00:06:30.490 byłem synkiem mamy, a moja siostra młodsza była córeczką tatusia. 00:06:30.520 --> 00:06:34.890 W związku z powyższym myśmy się balansowali. 00:06:34.930 --> 00:06:39.230 Mama mnie bardzo mocno wspierała w moich ciągotach 00:06:39.260 --> 00:06:41.630 pozamedycznych. 00:06:43.970 --> 00:06:45.510 Pod tym względem miałem z nią lepszy kontakt. 00:06:45.530 --> 00:06:46.970 Jak już mówiłam, jesteś znany z tego, że 00:06:46.990 --> 00:06:55.350 zrobiłeś doktorat z anatomii postaci na obrazie Sąd Ostateczny Hansa Memlinga. 00:06:55.370 --> 00:06:58.710 Pewnie oprócz Memlinga nikt nie zna tego obrazu tak dobrze, jak Ty. 00:07:00.340 --> 00:07:09.370 Nie, teraz dzięki temu doktoratowi zostałem zaproszony do takiego grona naukowców 00:07:11.010 --> 00:07:13.190 na Uniwersytecie Gdańskim. Którzy badają go? 00:07:13.220 --> 00:07:17.750 Którzy badają, to się nazywa Centrum Badań Memlingowskich. 00:07:17.770 --> 00:07:21.910 I tam są rzeczywiście prawdziwi naukowcy, bo ja to takim jestem naukowcem z doskoku. 00:07:21.930 --> 00:07:25.910 Ale oprócz Memlinga nadal chłoniesz sztukę? 00:07:25.930 --> 00:07:29.830 Cały czas. Nie jestem w stanie się od tego opędzić. 00:07:29.860 --> 00:07:35.530 Po napisaniu doktoratu została we mnie taka pasja 00:07:35.550 --> 00:07:38.810 do, co moja żona ma mi za złe, kupowania 00:07:38.840 --> 00:07:42.850 książek anatomicznych, atlasów starych anatomicznych i bibliotekę 00:07:42.870 --> 00:07:47.410 w domu mamy zarzuconą tego typu książkami i cały czas obserwuję. 00:07:47.430 --> 00:07:50.130 A rzeczywiście, jak chodzę po muzeach, a 00:07:50.160 --> 00:07:55.830 właściwie każdą wycieczkę rodzinną, jaką robimy, to obowiązkowym, 00:07:55.860 --> 00:07:58.350 mimo że moje dzieci tego nie cierpią, 00:07:58.370 --> 00:08:01.470 obowiązkowym elementem jest zaliczenie muzeum. 00:08:01.490 --> 00:08:04.590 Ale sztuka sakralna jest też Ci bliska, czy nie? 00:08:04.610 --> 00:08:06.590 Ten Chrystus na krzyżu. 00:08:06.610 --> 00:08:09.950 Chrystus na krzyżu nie. 00:08:09.980 --> 00:08:15.110 Chociaż ostatnio dostałem od mojego przyjaciela doskonałego mema 00:08:15.140 --> 00:08:19.930 Chrystusa, który skacze z krzyża i ma linę bungee podczepioną do tego. 00:08:19.960 --> 00:08:24.970 Wbrew pozorom, mimo że nie bardzo mi jest po drodze z 00:08:24.990 --> 00:08:30.510 kościołem katolickim, to chłonę sztukę sakralną, bo ona jest jednak piękna. 00:08:30.540 --> 00:08:37.030 Tam widać pot i łzy ludzi, którzy tą sztukę tworzyli. 00:08:37.060 --> 00:08:42.590 A powiedz mi, czy medycyna, chirurgia, chirurgia plastyczna, 00:08:42.620 --> 00:08:45.850 bo powiedziałeś, jak to się stało, że na nią trafiłeś, 00:08:45.880 --> 00:08:51.470 bo to było jakby jedno i drugie, jeśli chodzi o Twoje zainteresowania? 00:08:51.500 --> 00:08:55.450 Czy ta chirurgia to jest coś, co ma coś wspólnego ze 00:08:55.480 --> 00:08:59.350 sztuką, czy w gruncie rzeczy to jest jednak mimo wszystko rzemiosło? 00:08:59.380 --> 00:09:01.770 Chirurgia jest rzemiosłem, to jest rzemiosło. 00:09:01.800 --> 00:09:07.770 Natomiast jak w każdym rzemiośle są artyści, rzemieślnicy artyści i oni 00:09:07.800 --> 00:09:11.790 tworzą, oni pchają to rzemiosło do przodu. 00:09:11.810 --> 00:09:13.170 Chciałbym, żeby tak o mnie mówiono. 00:09:13.200 --> 00:09:15.430 Nie wiem, to by trzeba się zapytać innych. 00:09:15.450 --> 00:09:18.330 A co Wy właściwie tam robicie w tej klinice? 00:09:18.360 --> 00:09:22.630 Bo tak jak ktoś pomyśli: chirurg, właśnie, nie mówi się plastyczny, tylko plastyk. 00:09:22.660 --> 00:09:28.070 Chirurg, plastyk, to tak poprawia, poprawia tą naturę. 00:09:29.930 --> 00:09:31.510 To chyba tak wcale nie jest. To się prywatnie poprawia naturę. 00:09:31.540 --> 00:09:33.530 Żyjemy w świecie mediów 00:09:33.560 --> 00:09:38.590 społecznościowych, które decydują właściwie obecnie o być albo nie być. 00:09:38.620 --> 00:09:40.990 Natomiast proza życia jest zupełnie inna. 00:09:41.020 --> 00:09:50.570 I my rzeczywiście przywracamy chorych ludzi do życia, żeby komfort ich 00:09:50.590 --> 00:09:55.590 życia był o wiele lepszy, a nie musieli się zamykać nie tyle w sobie, co 00:09:55.620 --> 00:10:00.470 w czterech ścianach, bo boją się wychodzić na zewnątrz. 00:10:00.500 --> 00:10:05.510 Ale również, wykorzystując naszą wiedzę, 00:10:05.540 --> 00:10:11.510 operujemy choroby nowotworowe, pozbawiając ludzi tych chorób 00:10:11.540 --> 00:10:17.790 w taki sposób, żeby zostawiały jak najmniejsze ślady. 00:10:17.820 --> 00:10:21.630 A powiedz mi, tak jak przychodzi do Ciebie pacjent. 00:10:21.660 --> 00:10:23.990 Czego się od Ciebie oczekuje? 00:10:24.020 --> 00:10:25.890 Na co się liczy? 00:10:26.050 --> 00:10:29.670 Masz takie poczucie sprawczości? 00:10:31.610 --> 00:10:33.030 Chciałabyś, żebym powiedział, że jestem Bogiem. 00:10:33.060 --> 00:10:35.370 Nie, Bogiem nie jestem. 00:10:35.400 --> 00:10:39.110 Ale dla tego pacjenta jesteś kimś w rodzaju Boga. 00:10:39.130 --> 00:10:42.210 Zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli pacjent przychodzi do mnie i prosi mnie o 00:10:42.240 --> 00:10:45.730 poradę i pomoc, to ja muszę dla niego być jakimś rodzajem wyroczni. 00:10:45.760 --> 00:10:52.910 Natomiast sam w sobie muszę być, poskromić swoje 00:10:52.940 --> 00:10:57.910 ego i zastanowić się, jaką najlepszą drogę dla niego wybrać. 00:10:57.940 --> 00:11:02.530 Bo nie zawsze to, co widzimy w mediach społecznościowych 00:11:02.560 --> 00:11:07.930 albo to, co pokazują celebryci medyczni, jest zgodne z 00:11:07.960 --> 00:11:13.310 prawdą, bo to jest robione w jakimś tam jednym, określonym celu. 00:11:13.340 --> 00:11:16.430 A jak wiesz, że nie możesz pomóc, to co wtedy to jest? 00:11:16.460 --> 00:11:20.330 To jest wtedy brutalna rzeczywistość i 00:11:20.770 --> 00:11:25.190 muszę znaleźć taki sposób, żeby powiedzieć takiej osobie, że przykro mi jest bardzo, ale 00:11:25.220 --> 00:11:27.390 nie mogę Pani/Panu pomóc. 00:11:27.420 --> 00:11:30.250 A Ty traktujesz to już jako osobistą porażkę? 00:11:30.280 --> 00:11:32.190 Czy taka po prostu jest rzeczywistość, natura? 00:11:32.210 --> 00:11:34.210 To wszystko zależy od tego, jaka jest przyczyna. 00:11:34.240 --> 00:11:39.890 Bo z jednej strony może być to spowodowane tym, że rzeczywiście 00:11:41.410 --> 00:11:44.170 to, z czym ten pacjent przyszedł, nie jest, 00:11:44.200 --> 00:11:48.230 nie jesteśmy w stanie mu w jakiś tam rozsądny sposób pomóc. 00:11:48.250 --> 00:11:49.810 To jest jedna strona. A druga strona to 00:11:49.840 --> 00:11:55.510 jest taka, że też nie na wszystko nam NFZ pozwala i on nas też ogranicza. 00:11:55.540 --> 00:11:57.390 W jednym z wywiadów, chyba nawet w 00:11:57.410 --> 00:12:00.730 Trójmieście.pl, powiedziałeś, że zdrowie to jest nie tylko pozbycie się choroby, ale też 00:12:00.760 --> 00:12:03.550 komfort, jaki daje zadowolenie z własnego wyglądu. 00:12:03.580 --> 00:12:05.190 Każdy ma prawo się czuć piękny. 00:12:05.220 --> 00:12:07.570 Ja pomyślałam sobie: w tym kontekście to ten 00:12:07.590 --> 00:12:11.410 NFZ powinien płacić za te wszystkie takie przeróbki. 00:12:11.440 --> 00:12:14.230 A uszy, oczy, policzki? 00:12:14.260 --> 00:12:19.790 Teoretycznie tak, bo jest to oparte na definicji zdrowia, WHO-wskiej 00:12:19.820 --> 00:12:23.870 definicji zdrowia, której najczęściej cytowane jest pierwsze 00:12:23.900 --> 00:12:26.890 zdanie, a nikt już nie cytuje i 00:12:26.920 --> 00:12:30.350 zapomina o tym, że na końcu tej definicji zdrowia jest dobrostan. 00:12:30.370 --> 00:12:33.350 To nie jest brak choroby, to jest dobrostan, czyli to jest jakość życia. 00:12:33.380 --> 00:12:36.690 A Ty wiesz, że każdy inaczej ten dobrostan postrzega. Miałbyś tam 00:12:36.720 --> 00:12:38.290 kolejkę. Oczywiście, że tak. 00:12:38.320 --> 00:12:40.590 Tylko że gdyby 00:12:40.620 --> 00:12:44.510 w instytucjach decyzyjnych znalazł 00:12:44.540 --> 00:12:48.850 się ktoś, kto powiedział: dobrze, to robimy, to robimy, to robimy, tego nie 00:12:48.880 --> 00:12:52.570 robimy, bo to nie jest to, a to będziemy robili i za to będziemy płacili. 00:12:52.590 --> 00:12:56.770 Bo co z tego, że Pani Józia w NFZ-cie powie: nie, to wszystko 00:12:56.770 --> 00:13:00.390 jest robione, bo to jest w katalogu. Tylko że Pani Józia katalog ogląda do połowy, 00:13:00.420 --> 00:13:04.590 w drugiej połowie nie ma wyceny tych procedur. 00:13:04.620 --> 00:13:09.050 I tu się zaczyna problem. Ale co, 00:13:09.080 --> 00:13:11.590 nie ma co walczyć z wiatrakami, trzeba robić po prostu swoje. 00:13:11.620 --> 00:13:12.690 No niestety. 00:13:12.720 --> 00:13:14.030 Nie masz na to wpływu. 00:13:14.060 --> 00:13:17.930 Słuchaj, żeby być operatorem, Ty dużo jeszcze operujesz? 00:13:18.250 --> 00:13:20.350 Jako szef tak, bo 00:13:20.380 --> 00:13:28.350 z jednej strony muszę operować to, co jest ciężkie i trudne. Muszę być, 00:13:28.380 --> 00:13:29.570 to zabrzmi, 00:13:29.570 --> 00:13:30.850 ja tego bardzo nie lubię, ale 00:13:30.880 --> 00:13:33.550 to znaczy, że muszę być wzorem dla 00:13:33.580 --> 00:13:38.810 młodszych koleżanek i kolegów, którzy u mnie w klinice się uczą. 00:13:38.840 --> 00:13:42.350 W związku z powyższym robię tego dużo. 00:13:42.380 --> 00:13:46.370 No właśnie, słuchaj, dobry wzrok, sprawne ręce, sprytne ręce. 00:13:46.930 --> 00:13:48.750 Co to jest? Wiedza. 00:13:50.120 --> 00:13:52.070 Wiedza i doświadczenie. 00:13:57.250 --> 00:14:00.170 Są ludzie, którzy się rodzą z czymś takim, 00:14:00.200 --> 00:14:05.370 jak ja to mówię, dar. Mają dar. A Ty się nie urodziłeś z tym? A ja nie wiem, czy ja się 00:14:05.400 --> 00:14:07.590 urodziłem. Ja ciężko pracuję na to, żeby 00:14:07.620 --> 00:14:12.770 udowodnić, że się z tym urodziłem. 00:14:13.010 --> 00:14:15.190 Ale takich ludzi jest niewielu. 00:14:15.220 --> 00:14:21.710 Natomiast cała reszta to jest niestety ciężki ugór, ciężka praca i dochodzenie i 00:14:21.740 --> 00:14:24.410 zdolność wyciągania wniosków ze swoich porażek. 00:14:24.440 --> 00:14:26.930 Bo porażek nie wolno się bać i nie wolno 00:14:26.960 --> 00:14:31.390 przed nimi uciekać, tylko trzeba z nich wyciągnąć wnioski i iść dalej. 00:14:31.420 --> 00:14:36.530 Ty byłeś w Stanach, między innymi w tej klinice, w której leczyła Pani profesor 00:14:36.560 --> 00:14:38.990 Maria Simonow. 00:14:39.010 --> 00:14:40.170 To było już jakiś czas temu. 00:14:40.200 --> 00:14:43.650 Ja przypomnę tylko, że ona zasłynęła z tego, że przeszczepiła w Stanach, 00:14:43.680 --> 00:14:46.910 to był pierwszy w Stanach przeszczep twarzy. 00:14:46.940 --> 00:14:49.390 Powiedz mi, to był wtedy inny świat? 00:14:49.420 --> 00:14:53.910 Takie Stany to jest nadal, jeśli chodzi o medycynę, medycynę też taką, 00:14:53.940 --> 00:14:57.690 którą Ty się zajmujesz, inny świat, czy już nie? 00:14:58.290 --> 00:14:59.590 Znaczy się 00:14:59.610 --> 00:15:01.330 dzisiaj mogę powiedzieć, że nie, bo oni 00:15:01.360 --> 00:15:05.750 nie robią niczego innego, niż robimy my albo jesteśmy w stanie robić my. 00:15:05.780 --> 00:15:08.150 Tamten świat jest inaczej ułożony. 00:15:10.730 --> 00:15:12.150 Nie mają NFZ-u. 00:15:12.180 --> 00:15:14.210 Oni nie mają NFZ-u, ale mają jakieś Blue 00:15:14.240 --> 00:15:19.070 Cross, Blue Shields i tym podobne rzeczy. 00:15:19.090 --> 00:15:23.290 Tam przeciętny obywatel wie, że 00:15:23.320 --> 00:15:26.530 on dostaje od państwa jakieś tam minimalne ubezpieczenie. 00:15:26.560 --> 00:15:30.750 Jak chce się ubezpieczyć lepiej i mieć lepszy serwis, to musi do tego dopłacić. 00:15:30.780 --> 00:15:35.190 W Polsce wszyscy żądają, że muszą mieć za darmo. 00:15:35.220 --> 00:15:41.150 Poza tym tam jest o wiele lepiej rozwiązany sposób finansowania szpitali, 00:15:41.180 --> 00:15:48.010 bo tam są donacje prywatnych właścicieli, którzy jakąś część 00:15:48.040 --> 00:15:52.570 swojego majątku na przykład dają na zbudowanie biblioteki albo dają na 00:15:52.590 --> 00:15:55.730 wyposażenie jakiegoś oddziału czy czegoś takiego. 00:15:55.730 --> 00:15:57.250 W związku z powyższym im się łatwiej 00:15:57.280 --> 00:16:01.550 pracuje, mają łatwiejszy dostęp do tych nowych 00:16:01.580 --> 00:16:05.710 technologii, chociaż u nas dzisiaj też ten dostęp jest taki sam. 00:16:05.740 --> 00:16:07.550 No i przede wszystkim 00:16:07.580 --> 00:16:11.410 to, co zabija naszą służbę zdrowia czy ochronę zdrowia, jakkolwiek by to nie 00:16:11.410 --> 00:16:15.130 nazwać, to jest to, że my ganiamy z jednej pracy do drugiej pracy. Tam siedzą od 00:16:15.160 --> 00:16:19.670 9 do 18 w jednym miejscu i zarabiają wystarczająco dobre pieniądze, 00:16:19.700 --> 00:16:25.910 żeby kupić sobie dobry samochód, 3 razy do roku pojechać na wakacje i nie myśleć, 00:16:25.940 --> 00:16:29.170 czy dzieci będą miały na szkołę, czy nie będą miały na szkołę. 00:16:29.200 --> 00:16:32.030 A u Ciebie lekarze na ilu etatach pracują? 00:16:32.060 --> 00:16:35.150 Każdy z nas pracuje na co najmniej dwóch albo trzech. 00:16:35.180 --> 00:16:39.590 Mówiłam tak, rozmawialiśmy już o Twojej fascynacji sztuką. 00:16:39.610 --> 00:16:41.830 Ale muzyka to jest też coś, co lubisz, prawda? 00:16:41.850 --> 00:16:44.750 Tak. Co prawda chyba talentu... 00:16:44.770 --> 00:16:46.570 Ani za grosz po ojcu nie odziedziczyłem, 00:16:46.590 --> 00:16:50.270 żadnego talentu nie odziedziczyłem po ojcu, 00:16:50.300 --> 00:16:54.690 wręcz nie potrafię śpiewać, nie mam poczucia rytmu, nie mam poczucia słuchu. 00:16:54.720 --> 00:16:58.310 Natomiast fascynuje mnie występowanie na scenie. 00:16:58.340 --> 00:17:00.430 Zawsze chciałem być Frankiem Sinatrą. 00:17:01.580 --> 00:17:02.610 Ale co, śpiewasz? 00:17:02.640 --> 00:17:06.340 Czy po prostu to jest taka melodeklamacja? 00:17:06.370 --> 00:17:07.540 To chyba raczej zabawa. 00:17:07.570 --> 00:17:09.870 Standupy są teraz w modzie. 00:17:09.900 --> 00:17:11.970 To jest chyba raczej 00:17:12.000 --> 00:17:15.510 zabawa i denerwowanie, albo rozśmieszanie przyjaciół. 00:17:15.540 --> 00:17:17.670 A powiedz mi, skąd fascynacja 00:17:17.700 --> 00:17:24.210 u Ciebie Jamesem Bondem, agentem Jej Królewskiej Mości? 00:17:26.570 --> 00:17:27.970 To wynika z wychowania 00:17:28.000 --> 00:17:31.300 w głębokim PRL-u. Nie innego nie było? 00:17:31.330 --> 00:17:35.260 Nie, no to był owoc zakazany. 00:17:35.290 --> 00:17:40.370 Dzięki temu, że rodzice się uparli, żebym ja jednak mówił w jakimś języku obcym. 00:17:40.450 --> 00:17:42.050 Mój ojciec przez pewien okres 00:17:42.080 --> 00:17:47.670 pracował za granicą, przywoził różne czasopisma, książki. 00:17:47.690 --> 00:17:49.370 No i owoc zakazany jest najfajniejszy. 00:17:49.400 --> 00:17:50.650 Ja zacząłem czytać. 00:17:50.650 --> 00:17:52.130 A poza tym 00:17:52.810 --> 00:17:57.810 ja się wychowałem w domu, w którym ojciec do momentu, kiedy nie przeszedł na 00:17:57.840 --> 00:18:03.230 emeryturę, nie wychodził z domu bez krawata. Chodził w garniturze, w krawacie. 00:18:03.260 --> 00:18:06.100 Mama zawsze była dobrze ubrana. 00:18:06.130 --> 00:18:08.540 I ja w takim świecie się obracałem. 00:18:08.570 --> 00:18:13.510 No i nagle dostaję książkę Iana Fleminga o przygodach Jamesa Bonda. 00:18:13.540 --> 00:18:15.810 Kolesia, który jest piękny, młody, 00:18:15.840 --> 00:18:19.300 wysportowany, elegancki, dwie laski na morgi. 00:18:19.330 --> 00:18:24.010 Co nastolatek może sobie wtedy pomyśleć. 00:18:24.040 --> 00:18:27.410 No i zacząłem grzebać i drążyć. 00:18:27.440 --> 00:18:30.230 Oglądać. Ile razy obejrzałeś te wszystkie części? 00:18:30.260 --> 00:18:31.910 Chyba z 4 albo 5. 00:18:31.940 --> 00:18:35.990 Ale Ty tak bardziej bliżej Rogera Moore'a, 00:18:36.020 --> 00:18:40.340 Sean Connery? To jest sentyment? Zdziwię Cię. 00:18:40.370 --> 00:18:41.390 Pierce Brosnan. 00:18:41.420 --> 00:18:45.170 Nie, no to mnie zdziwiłeś, bo tego nie przewidziałam. 00:18:45.250 --> 00:18:50.530 Pierce Brosnan, mimo że uważam, że rzeczywiście najbliższy 00:18:50.560 --> 00:18:56.750 bohaterowi Fleminga jest rzeczywiście Sean Connery. 00:18:56.780 --> 00:18:59.090 Dobry też jest, ale on za mało zagrał, 00:18:59.120 --> 00:19:00.710 Timothy Dalton. 00:19:00.740 --> 00:19:03.750 A, też był Timothy Dalton. 00:19:03.780 --> 00:19:05.950 On też jest niezłym Bondem. 00:19:05.980 --> 00:19:09.430 A Pierce Brosnan dlatego, że on wprowadził do 00:19:09.460 --> 00:19:13.690 tej serii taki luz. 00:19:16.410 --> 00:19:17.580 Tak, on nie jest taki napięty. 00:19:17.610 --> 00:19:20.020 Tak, on nie jest taki spięty, jakby mu ktoś kij... Mi się też podobał, ale 00:19:20.050 --> 00:19:22.330 nie myślałam, że Tobie się podoba. 00:19:22.810 --> 00:19:26.390 W tyłek mu wsadził, tylko ma taki dystans do tego. 00:19:26.420 --> 00:19:29.750 I co, cała rodzina tak regularnie? 00:19:29.770 --> 00:19:30.810 Tak, dzieci odziedziczyły, 00:19:30.810 --> 00:19:33.330 szczególnie moja córka młodsza odziedziczyła po tatusiu. 00:19:33.360 --> 00:19:35.230 Zmusiłeś ją do oglądania? 00:19:35.250 --> 00:19:36.970 No tak, bo ona nie miała nic innego do roboty. 00:19:37.000 --> 00:19:40.150 Jak tata oglądał Bonda, to ona siedziała z tatą i oglądała. 00:19:40.180 --> 00:19:44.050 A dzieci pójdą na medycynę? Wiesz co, 00:19:44.080 --> 00:19:44.750 nie wiem. 00:19:44.780 --> 00:19:48.730 Syn twierdzi tak, że chce iść na medycynę. I co Ty myślisz o tym? 00:19:50.170 --> 00:19:52.470 Nauczony swoim doświadczeniem. 00:19:52.490 --> 00:19:54.300 Myśmy z żoną powiedzieli, że nie będziemy im... 00:19:54.330 --> 00:19:56.300 Powiedzmy, żona 00:19:56.330 --> 00:19:57.470 również lekarka. 00:19:57.500 --> 00:19:59.510 Tak, żona również lekarka, 00:19:59.540 --> 00:20:03.610 fenomenalna okulistka, czasami się zastanawiam, co ja robię w jej 00:20:03.640 --> 00:20:07.510 towarzystwie, bo tylko o niej ciągle wszyscy mówią i ją chwalą. 00:20:07.540 --> 00:20:09.610 Tak, kochanie, to o Tobie. 00:20:11.850 --> 00:20:15.780 Postanowiliśmy, że nie będziemy zmuszali naszych dzieci, żeby sobie same wybrały 00:20:15.810 --> 00:20:19.910 swoją drogę, ta, która będzie im odpowiadała. 00:20:19.930 --> 00:20:20.850 Nawet jeśli to będzie 00:20:20.880 --> 00:20:29.370 kompletnie coś szalonego, z czego nie będzie pieniędzy, trwałego etatu, pozycji? 00:20:29.450 --> 00:20:32.650 Wiesz co, ja już mam tyle lat, że może tego nie dożyję. 00:20:32.930 --> 00:20:35.540 Nie wiem, wiesz co, 00:20:35.570 --> 00:20:38.990 oczywiście patrząc na to, co się dzieje 00:20:39.020 --> 00:20:43.780 za oknem, to medycyna daje najlepsze możliwości. 00:20:43.810 --> 00:20:46.630 To nie ulega żadnych wątpliwości, że 00:20:46.660 --> 00:20:50.750 kończąc medycynę, cokolwiek byś nie robił i tak zawsze na bułkę z masłem zarobisz. 00:20:50.770 --> 00:20:54.250 A jak nie zarobisz na bułkę z masłem, to ci przyniosą kurczaka, bo będziesz 00:20:54.280 --> 00:20:58.020 potrafił wyleczyć, czy coś takiego, jak nie będą mieli pieniędzy. 00:20:58.050 --> 00:20:59.610 Natomiast 00:21:01.090 --> 00:21:03.130 nie wiem, w jakim stopniu moje dzieci zdają 00:21:03.160 --> 00:21:07.410 sobie sprawę albo widzą, jak ciężko my z żoną pracujemy, jak późno wracamy do domu, 00:21:07.440 --> 00:21:12.580 jak mamy mało czasu dla nich przez to, że jesteśmy cały czas w pracy, żeby 00:21:12.610 --> 00:21:16.850 zapewnić im dobrobyt. Bo przyzwyczailiśmy się do tego, 00:21:16.880 --> 00:21:23.170 że lubimy wyjechać, lubimy poczytać, lubimy coś obejrzeć, na koncert pójść. 00:21:23.200 --> 00:21:26.300 I tak to wygląda. 00:21:26.330 --> 00:21:29.090 A powiedz mi, o czym myślą Twoi studenci? 00:21:29.120 --> 00:21:33.340 O tym, że chcą ratować i zmieniać świat, czy o tym, że chcą jednak zarabiać? 00:21:33.370 --> 00:21:37.290 Myślę, że dzisiaj jest część studentów, która myśli o tym, 00:21:37.320 --> 00:21:42.630 że idą z powołania, że są naprawdę zainteresowani, ale to najczęściej są 00:21:42.660 --> 00:21:47.820 osoby, które już miały kiedyś jakiś kontakt z medycyną. 00:21:47.850 --> 00:21:48.930 Ale że same w rodzinie miały? Albo 00:21:48.960 --> 00:21:52.030 w rodzinie, albo się gdzieś tam otarły. 00:21:52.060 --> 00:21:56.630 Natomiast duża grupa niestety kasa. 00:21:56.660 --> 00:21:59.210 Kasa, biznes, wiedzą, że to 00:21:59.240 --> 00:22:02.850 prędzej czy później przyniesie pieniądze. 00:22:03.370 --> 00:22:05.630 Ty też jak szedłeś na studia tak myślałeś o tym? 00:22:05.660 --> 00:22:07.450 Tata myślał, a Ty? 00:22:07.490 --> 00:22:09.190 Nie, ja nie. 00:22:09.220 --> 00:22:11.670 Słuchaj, ja zaczynałem studia w '84 roku. 00:22:11.700 --> 00:22:15.030 Kto myślał o pieniądzach i o czymś? Nie było wtedy dużych pieniędzy. 00:22:15.060 --> 00:22:19.650 Nie było pieniędzy, każdy pracował na etacie i koniec. 00:22:20.090 --> 00:22:21.190 Nie było dyskusji. 00:22:21.220 --> 00:22:23.340 Nie, ja nie myślałem o pieniądzach. 00:22:23.370 --> 00:22:28.150 Poza tym w pierwszej połowie lat 80-tych, umówmy się, 00:22:28.180 --> 00:22:33.870 jak to mawia mój, znany Tobie również, mój przyjaciel Jarek Janiszewski, 00:22:33.900 --> 00:22:35.670 przygoda, przyroda i awantura. 00:22:35.700 --> 00:22:37.710 I co innego było wtedy? 00:22:37.740 --> 00:22:39.030 A dzisiaj co zostało z tego? 00:22:39.050 --> 00:22:40.130 Dzisiaj same awantury. 00:22:43.130 --> 00:22:47.150 Więc to jest zupełnie inne. 00:22:47.180 --> 00:22:49.550 Ja zaczynając studia, znaczy 00:22:49.580 --> 00:22:52.580 każdy z nas, kto zaczynał wtedy studia, nie przypuszczał, że 00:22:52.610 --> 00:22:57.870 PRL upadnie i będziemy mieli wolną Polskę i będziemy mogli 00:22:57.900 --> 00:23:02.550 robić, co będziemy chcieli. To się bardziej szło, żeby mieć zawód. 00:23:02.580 --> 00:23:05.430 I ewentualnie wyemigrować, jak były takie możliwości. 00:23:05.450 --> 00:23:07.010 Bardzo serdecznie Ci dziękuję za to spotkanie. To już 00:23:07.010 --> 00:23:08.490 koniec? 00:23:08.770 --> 00:23:11.210 To już koniec. Bardzo Ci dziękuję. 00:23:11.240 --> 00:23:12.170 A ja zapraszam 00:23:12.200 --> 00:23:17.750 do oglądania i do słuchania, także tej rozmowy, z profesorem Jerzym Jankauem. 00:23:17.780 --> 00:23:20.250 Do zobaczenia i do usłyszenia.